Jean-Claude Juncker powiedział, że nie może na razie podać kwoty nowej pomocy. Grecja uzyskała już trzyletnią pożyczkę w wysokości 110 mld euro z MFW i UE, o której udzieleniu zdecydowano w 2010 i 2011 roku. Teraz państwa Eurostrefy chcą, by prywatne banki-wierzyciele Grecji również wniosły swój wkład do nowego planu, mają jednak rozbieżne poglądy co do formy realizacji tego postulatu. Według Niemiec, dotychczasowa koncepcja stabilizacji Grecji, zakładająca udzielenie temu państwu kredytów w zamian za rygorystyczne reformy, nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Zdaniem niemieckiego ministra finansów, "każda dalsza pomoc finansowa dla Grecji musi zakładać uczciwy podział ciężarów między podatników a prywatnych inwestorów". Dlatego właściwą drogą jest "bond swap", czyli zamiana starych obligacji państwowych na nowe. W całej operacji chodzi o wydłużenie okresu do wykupu obligacji o siedem lat. Inwestorzy otrzymaliby pożyczone Atenom pieniądze później, ale za to w pełnej wysokości.
Europejski Bank Centralny sprzeciwia się restrukturyzacji długu Grecji przy obciążeniu prywatnych inwestorów kosztami tych działań. 7 czerwca prezes Trichet po raz pierwszy zasygnalizował swoją zgodę na wydłużenie okresu do wykupu greckich obligacji. EBC jest jednym z największych wierzycieli Grecji.
PAP, arb