Na początku czerwca polska strona przedstawiła Chińczykom ultimatum - Covec dostał tydzień na przedstawienie planów, zawierających harmonogram spłat zobowiązań wobec polskich podwykonawców budowy oraz gwarancje finansowania pozostałej części inwestycji. W odpowiedzi Covec przedstawił stanowisko, że jest gotów zrezygnować z budowy dwóch odcinków autostrady, ale jednocześnie zadeklarował, że może nadal rozmawiać na ten temat. Po tygodniu rozmów Chińczycy poinformowali, że chcą renegocjacji kontraktu. Zastępca Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Andrzej Maciejewski poinformował wówczas, że konsorcjum przekazało stronie polskiej propozycje zmian zakresu rzeczowego i finansowego budowy A2. GDDKiA zastrzegła sobie trzy dni na przeanalizowanie tej propozycji i przedstawienie swojego stanowiska.
13 czerwca GDDKiA odstąpiła od kontraktu z chińską firmą Covec na obu odcinkach A2. Dyrekcja zapowiedziała jednocześnie, że będzie egzekwować kary umowne wysokości 130 mln zł, a także będzie się domagać 741 mln zł odszkodowania. GDDKiA poinformowała, że rozmawia z innymi firmami o ewentualnym dokończeniu umowy po Chińczykach. Natomiast decyzje, czy na dokończenie budowy będzie ogłaszany przetarg, czy wykonawca będzie wybrany w trybie negocjacji miały zapaść po uprawomocnieniu się decyzji o odstąpieniu od umów z Covec.
Premier Donald Tusk podkreślał, że doprowadzenie A2 do Warszawy przed Euro 2012 jest rządową ambicją. Zapowiadał, że niezależnie od przyjętego wariantu dokończenia budowy autostrady, prace zostaną wznowione w lipcu.
PAP, arb