Neumann: to niepotrzebna dyskusja akademicka
Do wypowiedzi Pawlaka odniósł się wiceszef sejmowej komisji finansów Sławomir Neumann (PO). - Rozumiem, że premier Pawlak opisał moment, kiedy strefa euro się rozpada. To z natury oznaczałoby powrót do walut narodowych. Ale tego sobie nie życzymy my, nie życzymy też tego strefie euro. To jest akademicka dyskusja, chyba kompletnie niepotrzebna - powiedział Neumann. Jak dodał, po zapowiedziach polityków m.in. z Niemiec i Francji "wyraźnie widać, że jest silna wola obrony euro jako waluty".
Pawlak: jest jak w latach 80.
Według Pawlaka obecny kryzys w Europie jest podobny do tego z lat 80., gdy nie samo zadłużenie, co wysokość oprocentowania sprawiały, że kraje były w trudnej sytuacji. Jak podkreślał, inflacja w strefie euro w żadnej mierze nie uzasadnia tak wysokiego poziomu odsetek od obligacji rządowych. Pawlak przypomniał, że istnieją przepisy antylichwiarskie dla konsumentów, które mają ograniczać "zdzierstwo" instytucji finansowych. - Warto się zastanowić, czy podobne rozwiązania nie mogłyby funkcjonować na rynkach finansowych w stosunku do obligacji państw - powiedział.
Francja, Niemcy i cała reszta, czyli UE przed szczytem
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Niemiec Angela Merkel ogłosili, że Francja i Niemcy chcą zmian traktatowych wprowadzających "automatyczne" sankcje dla krajów UE, które złamią Pakt Stabilności i Wzrostu. Jeśli to się nie uda, alternatywą ma być umowa przyjęta przez państwa eurogrupy, otwarta dla innych państw spoza niej. Na szczycie 8-9 grudnia w Brukseli przewodniczący Van Rompuy i szef KE Jose Manuel Barroso przedstawią raport na temat tego, czy i jakie zmiany traktatu UE są potrzebne, by wzmocnić zarządzanie gospodarcze strefy euro i dyscyplinę finansów publicznych państw członkowskich. Zostali do tego zobowiązani przez przywódców państw na poprzednim szczycie w październiku.zew, PAP