W budżecie Krakowa zabrakło 90 milionów złotych

W budżecie Krakowa zabrakło 90 milionów złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
W budżecie Krakowa na 2011 rok zabrakło 90 milionów złotych (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Na uregulowanie wszystkich zobowiązań w 2011 roku w budżecie Krakowa zabrakło ponad 90 mln zł. Gmina nie zrealizowała ani zaplanowanych w zeszłym roku dochodów, ani wydatków.
Jesienią nadzwyczajna komisja Rady Miasta do spraw finansów szacowała, że luka w budżecie wyniesie 142 miliony złotych. Wskazywała, że przyczyną dramatycznej sytuacji jest zła konstrukcja budżetu i wieloletniej prognozy finansowej, m.in. zbyt optymistyczne szacowanie dochodów i  niedoszacowanie wydatków. - Według wstępnych danych na zobowiązania zabrakło nam ok. 91-92 mln zł - powiedział skarbnik gminy Lesław Fijał. Jednocześnie o ponad 250 mln zł niższe od planowanych były dochody gminy.

- W 2010 roku brakowało ponad 40 mln zł na zobowiązania, teraz brakuje ponad dwa razy tyle. To oznacza, że trzeba będzie zrezygnować z części zadań zaplanowanych w tegorocznym budżecie. Pytanie z których, skoro budżet na 2012 rok jest bardzo napięty - powiedział przewodniczący Rady Miasta Bogusław Kośmider (PO), który jesienią kierował też pracami nadzwyczajnej komisji ds. finansów. - Już w tym roku odczujemy kłopoty, bo coraz później regulowane będą płatności. Powoli narasta kula śniegowa. To, co się może wydarzyć, powinno być dla prezydenta i dla radnych dramatyczną motywacją do podjęcia reform - uważa Kośmider.

Ubiegłoroczne zobowiązania, m.in. 30 mln zł - płatność za usługi przewozowe MPK i część płatności za inwestycje, zostało uregulowanych w  pierwszych dniach stycznia z tegorocznego budżetu, co oznacza, że  niektóre jednostki miejskie już teraz mają znacznie mniej na wydatki, na przykład Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przeznaczy mniej na  utrzymanie zieleni, utrzymanie czystości i łatanie dziur w jezdniach. Dokładne dane z realizacji budżetu 2011 będą znane w lutym. Według wstępnych informacji dochody Krakowa były o ponad 250 mln zł niższe, niż  planowano. Wyniosły one 3 mld 336 mln zł (w budżecie zapisano 3 mld 590 mln zł, realizacja na poziomie 92,9 proc.). To efekt niższych niż zakładano udziałów w podatku CIT, które zamiast 100 mln zł wyniosły 77,5 mln zł i ze sprzedaży miejskich nieruchomości. Miasto chciało ze sprzedaży mienia uzyskać 141,2 mln zł, a do budżetu wpłynęło zaledwie 89 mln 699 tys. zł. Sytuacja na rynku nieruchomości sprawiła, że wiele wystawianych na sprzedaż obiektów nie znalazło nabywców, a w kolejnych przetargach trzeba było obniżać ceny wywoławcze określone przez rzeczoznawców.

O ponad 21 mln zł mniej niż planowano wpłynęło do budżetu ze  sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. Zakładano, że ich ceny wzrosną już w drugim kwartale 2011 r., tymczasem podwyżki weszły w życie w  sierpniu. Władze miasta zapisały też w budżecie 30 mln zł ze sprzedaży nazwy stadionu Wisły Kraków, ale nie ma na nią chętnych. Na sytuację finansową mają wpływ także opóźnienia w wypłacaniu refundacji za  zrealizowane przedsięwzięcia ze środków unijnych. Rok 2011 był kolejnym, w którym spodziewano się, że Kraków otrzyma zwrot 56 mln zł wydanych w  związku z rozbudową oczyszczalni Płaszów, a refundacja nie wpłynęła. Nieco wyższe niż planowano były w 2011 r. dochody gminy z podatku PIT - 911 mln 849 tys. zł (planowano 897 mln 403 tys. zł).

O blisko 300 mln zł niższe niż zakładano były wydatki. Plan zakładał 3  mld 618 mln zł, realizacja wyniosła 3 mld 319 mln zł, czyli 91,7 proc. Gdy w ciągu roku okazało się, że sytuacja finansowa miasta jest zła, prezydent zdecydował, że nie będą realizowane inwestycje, na które nie  podpisano umów, stąd taki wynik. Na sytuacji finansowej Krakowa ciąży obowiązek płacenia tzw. janosikowego, czyli środków, które do budżetu państwa przekazują najbogatsze samorządy na rzecz pozostałych. W 2011 r. było to 67,1 mln zł.

ja, PAP