Minister zapowiedział, że w następnych latach MON planuje kolejne przetargi na śmigłowce. Jak poinformował wcześniej Inspektorat Uzbrojenia, przetarg ma dotyczyć 26 śmigłowców – 16 transportowych, trzech w wersji poszukiwawczo-ratowniczej, kolejnych trzech do zadań poszukiwawczo-ratowniczych na morzu oraz czterech do zwalczania okrętów podwodnych.
Ostatnie śmigłowce - pięć Mi-17 - MON kupiło w 2010 r. dla kontyngentu afgańskiego. Minister obrony Bogdan Klich mówił wtedy, że zakup wynikał z pilnej potrzeby i „jest to ostatnia partia śmigłowców produkcji, nazwijmy to, poradzieckiej".
Zakupy śmigłowców zapowiadano od kilku lat, przewidując, że z ponad 250 wojskowych helikopterów do 2018 r. trzeba będzie wycofać dwie trzecie. Za rządów PiS zapowiadano „narodowy program śmigłowcowy" - zakup 156 opartych na wspólnej platformie śmigłowców dla wojska, służb MSW i pogotowia ratunkowego. Zamiar wybrania wspólnej platformy dla śmigłowców do bardzo różnych zadań i koszty takiego zakupu okazały się nierealne. Jako pierwsze nowe maszyny kupiło w 2007 r. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, wybierając śmigłowce Eurocopter EC-135.
ja, PAP