"Reforma daleko niewystarczająca"
Jednak - zdaniem byłego szefa NBP - rząd Donalda Tuska mógł i powinien przygotować śmielszą reformę. - Jeśli porównać propozycję rządową z tym, czego Polska potrzebuje żeby zapobiec skutkom zapaści demograficznej dla bezrobocia, to okazuje się, że (reforma - red.) jest daleko niewystarczająca - podkreślił Leszek Balcerowicz w TVN24. Dodał, że Polska w obecnej sytuacji gospodarczej i demograficznej potrzebuje śmiałych reform, a bez nich nigdy nie dogonimy rozwiniętych krajów.
Ciepła woda to za mało
Zdaniem byłego prezesa NBP, rządowa reforma emerytalna mogła iść dalej. - Koszt polityczny śmielszej reformy byłby taki sami jak takiej nieśmiałej reformy, a nawet mniejszy - podkreślił Balcerowicz. - Myślę, że osoby, które były skłonne dotąd głosować na Platformę, mają większe ambicje dla Polski niż tylko to, żeby była ciepła woda w kranach - powiedział profesor, nawiązując do jednego z haseł wyborczych Donalda Tuska.
Musicie pracować dłużej
Według Balcerowicza, Polacy muszą później przechodzić na emeryturę, bo w najbliższym czasie spadnie liczba osób czynnych zawodowo. Według byłego wicepremiera, w ciągu dekady ubędzie 2 mln osób w wieku produkcyjnych.
zew, TVN24