Kosiniak-Kamysz powiedział, że od tygodni rozmawiał z resortem finansów na temat uruchomienia 0,5 mld zł z Funduszu Pracy na aktywne formy walki z bezrobociem. Z szefem MF Jackiem Rostowskim rozmawiał przez kilka godzin także w tym tygodniu. - Pan minister Rostowski przychylił się do wniosku o uwolnienie 0,5 mld zł na aktywne formy walki z bezrobociem, za co mu bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że komisja finansów w najbliższym czasie też pochyli się nad tym wnioskiem i też go pozytywnie rozpatrzy. Te pieniądze są bardzo potrzebne w tym momencie na rynku pracy - powiedział minister pracy.
Bezrobocie spada powoli
- Spadek stopy bezrobocia w czerwcu był niezadowalający (bezrobocie wyniosło 12,4 proc. i w porównaniu do maja br. spadło o 0,2 pkt. proc. - red.), a uruchomienie tych środków pozwoli na zaktywizowanie około 80 tys. osób - dodał. Zaznaczył, że duża część pieniędzy zostanie przeznaczona na wsparcie osób do 30. roku życia. - Uważamy, że to są osoby, które dzisiaj znajdują się w takiej sytuacji, że pójście na staż i zdobycie doświadczenia daje szanse na znalezienie stałej i dobrej pracy - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Bezrobotni przed trzydziestką
Grupa bezrobotnych przed 30. rokiem życia jest duża, co jest problemem nie tylko Polski, ale europejskim. - Mamy do dyspozycji staże, działania polegające na dofinansowaniu własnej działalności gospodarczej, doposażenia stanowisk pracy, przeprowadzenie różnego rodzaju szkoleń. Te 80 tys. osób będzie uczestniczyć w różnego rodzaju projektach - powiedział minister. - Mam nadzieję, że wiele z tych osób, które będą uczestniczyć w programach aktywizacji zawodowej później znajdzie miejsce zatrudnienia - dodał Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że ministerstwo pracy stawia na efektywność urzędów pracy, do których trafią pieniądze z FP, aby pieniądze na aktywizację bezrobotnych były kierowane do osób najbardziej potrzebujących. - Mamy też do czynienia ze zgłoszeniami zwolnień grupowych. Warto reagować na takie sytuacje. Dlatego chcemy wzmocnić rolę regionów w dysponowaniu tymi środkami, przekazywać je tam, gdzie są najbardziej potrzebne - mówił.
Aktywna walka z bezrobociem
Kosiniak-Kamysz przypomniał, że w budżecie na ten rok założono, że bezrobocie wyniesie 12,3 proc. - To (przekazanie pieniędzy z Funduszu Pracy - red.) jest działanie zmierzające do realizacji planu, ale sytuacja jest dynamiczna - zastrzegł.
Wiceminister pracy Jacek Męcina powiedział, że widać wyraźnie, iż dynamika rynku pracy słabnie, dlatego - jego zdaniem - cel budżetowy dotyczący stopy bezrobocia na koniec roku jest mało prawdopodobny do osiągnięcia. - Dzięki tej interwencji zbliżymy się do tego celu. Spodziewamy się, że dzięki tym środkom powinniśmy zamknąć rok z bezrobociem poniżej 13 proc., 12,8-12,9 proc. Bez tej interwencji pewnie byśmy przekroczyli 13 proc. próg bezrobocia - wyjaśnił.
Dokąd trafią pieniądze?
Na początku lipca minister pracy złożył do ministra finansów wniosek o uruchomienie dodatkowych środków w wysokości 0,5 mld zł z Funduszu Pracy na walkę z bezrobociem. Argumentował, że poprzez m.in. staże i szkolenia szanse na aktywizację będzie miało 80 tys. osób. Pieniądze mają trafić do powiatowych urzędów pracy, które wykazują się najwyższą skutecznością w podejmowanych działaniach. Minister finansów zgodził się na przekazanie 0,5 mld zł z Funduszu Pracy na finansowanie przez urzędy pracy zadań na rzecz aktywizacji bezrobotnych - poinformowało Ministerstwo Finansów.
jl, PAP