Mamy ogromne wzajemne poczucie bliskości, którego nic nie jest w stanie zastąpić, a to oznacza łatwość w kontakcie czy poczucie bezpieczeństwa – mówił Komorowski. - Możemy z dumą powiedzieć, że obydwa kraje zaliczają się do tej części kontynentu europejskiego, która nie jest dostarczycielem kłopotów, a nadzieją na dalszy rozwój – dodał.
"Polakom udało się opanować kryzys"
Zdaniem Klausa poglądy Polski i Czech na problemy Europy są bardzo bliskie. - Będę się cieszył, gdy w europejskich debatach będziemy zajmowali wspólne stanowisko – mówił prezydent Czech. - Uważnie patrzymy, jak Polakom, chyba najlepiej w Europie, udało się opanować kryzys. Oba nasze kraje korzystają z tego, że mają własne waluty, mogą mieć własną politykę pieniężną i to jest dobre. Jesteśmy zainteresowani rozwiązaniem problemów przez strefę euro, ale nie jesteśmy pewni, że może to zrobić w dzisiejszym składzie 17 krajów – dodał Klaus.
Zauważył, że Polska i Czechy są państwami bliskimi, rozumiejącymi się nawzajem. - Nawet nie korzystałem z tłumaczenia przemówienia prezydenta Komorowskiego. Dlatego te nasze kontakty są łatwiejsze – podkreślił Klaus. - Częścią tajemnicy tego sukcesu jest to, że Polacy i Czesi wiedzą, że po drugiej stronie mają przyjaciela i sojusznika, kraj wiarygodny – zauważył z kolei Komorowski. Dodał, że skalę wspólnego sukcesu obrazuje fakt, że w 2011 r. wymiana wzrosła o 16 proc. Jak mówił, polsko-czeskie forum gospodarcze jest dobrą okazją, by porozmawiać o tym, co trzeba jeszcze zrobić, aby dalej zacieśniać współpracę z korzyścią dla wszystkich. - Nic nie zastąpi dobrego sąsiada, o tym wiemy z praktyki każdego życia, nie tylko gospodarczego – podkreślił polski prezydent.
Minister przemysłu i handlu Czech Martin Kuba ocenił z kolei, że Europa w związku z kryzysem znalazła się w sytuacji pewnej utraty konkurencyjności, podczas gdy na Wschodzie rosną jej poważni konkurenci. - Musimy sobie uświadomić, że są oni w stanie wyprodukować pewne rzeczy lepiej niż my - mówił.
"To nie jest dobra droga”
Jego zdaniem Polska i Czechy, mające podobną bazę do wytwarzania energii, powinny się w Europie wspierać, bo energetyczne pomysły Brukseli „to nie jest dobra droga”. - Wyglądają tak, jakby dziś Europa za jedyny cel miała jeszcze większe obniżenie emisji. Jakby nie było innych problemów. I jakby można było inwestować wszystkie środki publiczne na globalne zmniejszenie emisji o 2-3 proc. – mówił Kuba.
W ocenie ministra przemysłu i handlu Czech, w walce z kryzysem najlepiej sprawdza się utrzymanie własnego potencjału przemysłowego, w czym oba kraje powinny się wspierać. - Okazuje się, że gospodarki, które mają zdrowy przemysł, dają sobie radę z kryzysem znacznie lepiej niż te oparte na "miękkiej ekonomii” – powiedział Kuba.
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak zauważył, że wielką wartością jest to, że oba kraje utrzymują własne waluty, co pozwala uniknąć problemów, jakie są w strefie euro. Zwrócił też uwagę na wagę budowy połączeń infrastrukturalnych, jak chociażby uruchomione niedawno połączenie gazociągów. Prezes PKN Orlen Jacek Krawiec przypomniał o wielomiliardowej inwestycji firmy w czeski Unipetrol. Zapewniał, że jest ona długoterminowa, obliczona na wiele lat.
Z kolei prezes CEZ Polska Kamil Cernak powiedział, że jego firma jest gotowa pomóc Polsce w rozwoju energetyki jądrowej. Przypomniał, że CEZ ma duże doświadczenie, bo jest operatorem siłowni w Temelinie i Dukovanach. Decyzja o przyszłości sektorów energetycznych leży tylko i wyłącznie w naszych rękach – mówił Cernak.
Forum Gospodarcze Czechy-Polska
Forum Gospodarcze Czechy-Polska - to jedno z ważniejszych w ostatnich latach dwustronnych spotkań gospodarczych. Tematami dyskusji są m.in. polityka energetyczna, w tym dotycząca wspólnych polsko-czeskich projektów energetycznych i inwestycji, a także wymiana handlowa.
ja, PAP