Otworzyli nowy dworzec... 15 miesięcy po oficjalnym otwarciu

Otworzyli nowy dworzec... 15 miesięcy po oficjalnym otwarciu

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Luboniu otworzyli nowy dworzec... 15 miesięcy po oficjalnym otwarciu, fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
- Przed godziną 6 została otwarta kasa. Na razie będzie czynna do godziny 17. W tych godzinach jest główny ruch pociągów - mówi rzecznik prasowy Grupy PKP o nowo otwartym dworcu PKP w Luboniu. Dworcu otwartym 15 miesięcy po... uroczystym otwarciu dodajmy.
- Kasę prowadzi ajentka, która oprócz sprzedaży biletów chce także otworzyć tu kiosk - informuje rzecznik.

Co było powodem ponad rocznego braku działalności placówki? Kolejarze tłumaczą, że właśnie brak ajenta, który zająłby się świadczeniem usług na dworcu.

- Spadł mi duży kamień z serca - przyznaje burmistrz Lubonia Dariusz Szmyt. - Co pewien czas pojawiała się nowa osoba, która chciała prowadzić kasy, ale nie udawało jej się porozumieć z PKP. Sprawa rozbijała się o koszty wynajmu - wyjaśnia.

- Tak ostro, jak wtedy, wcześniej nie reagowałem. Gdyby jednak nie pomoc mediów nie wiem, czy to wszystko, tak by się skończyło - mówi odnosząc się do swoich działań, m.in. napisania ostrego listu do PKP, w którym żądał jak najszybszego uruchomienia kas.

- Negocjacje z najemcą się przeciągnęły. Nie są to proste rozmowy, które udaje sie sfinalizować w dwa-trzy dni. Niełatwo przekonać kogoś do otwarcia kasy, tam gdzie pasażerów jest niewielu - tłumaczy powody opóźnienia Kurpiewski. - - Może to nie była trafna decyzja, by remontować dworzec? Nie mi to oceniać, ale proszę nie oczekiwać, że dworzec będzie tętnił teraz życiem. Luboń to nie metropolia - ucina.

- Owszem, dworzec podupadł a spora część mieszkańców przesiadła się na autobusy, szczególnie po zintegrowaniu komunikacji z ZTM Poznań. Mamy jednak 30 tys. mieszkańców i byłoby to dziwne, gdybyśmy nie mieli kasy biletowej. Nawet takiej, która jest czynna tylko w dni robocze - odpowiada burmistrz.

mp, tvn24.pl