Tusk o budżecie UE: intuicja podpowiada mi, że...

Tusk o budżecie UE: intuicja podpowiada mi, że...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost)Źródło:Wprost
- Jestem ostrożnym optymistą, jeśli chodzi o polskie postulaty i jestem ciągle pełen niepokoju, jeśli chodzi o możliwość przekonania niektórych innych partnerów, szczególnie Brytyjczyków do uzyskania kompromisu - powiedział premier Donald Tusk przed szczytem UE ws. unijnego budżetu na lata 2014-20.
7 lutego w Brukseli rozpoczyna się szczyt UE poświęcony budżetowi na lata 2014-2020. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że Polska ma dostać z unijnej polityki spójności, wspierającej biedne regiony i wyrównującej różnice w rozwoju Unii 72,5 mld euro, czyli ok. 300 mld zł.

- Odrzucam filozofię byle by był, bo to musi być dobry budżet i dla Polski i dla Unii Europejskiej. Nasza współpraca z instytucjami europejskimi jest dla nas najlepszą gwarancją. Może nie gwarancją, ale przesłanką do osiągnięcia sukcesu - zaznaczył premier.

Tusk podkreślił, że chce, by stanowisko Polski nie było traktowane jako egoistyczne, a proeuropejskie. - To nam daje dodatkową amunicję - powiedział.

- Optymistą będę, jak wszystko będzie na papierze - dodał szef PO. - Nasz wpływ na stanowisko Brytyjczyków jest umiarkowany, ale będziemy wszyscy solidarnie przekonywać, że kompromis jest potrzebny całej Europie - stwierdzi.

Pytany, czy dopuszcza możliwość, że szczyt może zakończyć się fiaskiem, odpowiedział, że "intuicja mu podpowiada, że niektórzy inni dopuszczają".

CIR w komunikacie poinformował, że w kwestii budżetu UE na lata 2014-2020 Polska popiera podejście, zgodnie z którym polityka spójności, obejmując wszystkie regiony UE, powinna koncentrować się na tych najsłabiej rozwiniętych.

ja, TVP Info, KPRM, tvn24.pl