Czas przedświąteczny sprzyja intensywnym kampaniom marketingowym banków i firm pożyczkowych. Efekty widać, bo przed świętami Polacy zaciągają więcej kredytów niż w innych okresach. Najwięcej klientów pożycza niewielkie sumy – od 1000 do 2000 zł, a okres spłaty wynosi zwykle 12 miesięcy.
– Czas okołoświąteczny jest specyficzny i wydajemy wtedy więcej niż w innych okresach roku. Reklamy produktów kredytowych w tym okresie jeszcze wzmacniają naszą chęć pożyczania pieniędzy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Karol Wilczko, wiceprezes Comperia.pl. – Polacy pożyczają pieniądze na święta zarówno z banków, jak i innych instytucji. W ostatnich latach, a zwłaszcza ostatnich 12 miesiącach, trend pożyczania z instytucji pozabankowych jeszcze się nasilił.
Najczęściej Polacy przed świętami korzystają z kredytów gotówkowych, a także pożyczek na mniejsze kwoty. Mniej popularną formą pożyczania pieniędzy są karty kredytowe.
– Należy podkreślić, że kredyty gotówkowe, często nazywane świątecznymi, to te same kredyty, które są udzielane przez banki przez cały rok, tylko inaczej opakowane – przypomina Wilczko. – Czasami są jakieś dodatkowe promocje, jednak to nadal jest kredyt gotówkowy i nadal trzeba być ostrożnym.
Te dodatkowe promocje to np. gadżet dodawany do każdego kredytu, odsunięcie w czasie terminu spłaty pierwszej raty, obniżone oprocentowanie czy uniknięcie standardowej prowizji.
– Najpopularniejsze pożyczki są na mniejsze kwoty 1000-2000 zł i na okres 12 miesięcy, czyli do następnych świąt – podkreśla Karol Wilczko.
Dodaje, że podobnie jak przy zwykłym kredycie, żeby znaleźć najkorzystniejszy, trzeba porównać wiele ofert dostępnych na rynku.
– Trzeba porównać rzeczywiste stopy oprocentowania, które uwzględniają wszystkie koszty związane z udzielonym kredytem i mądrze wybrać. Pamiętajmy, że spłacamy kredyt w miesięcznych ratach i one muszą być dostosowane do naszych możliwości finansowych – radzi wiceprezes Comperia.pl. – Nie powinno być problemu, jeśli mamy stałe źródło dochodów. Gorzej, jeśli pożyczamy pieniądze, nie mając pewnego źródła przychodów. Może wtedy powstać problem ze spłatą, a koszty windykacji i restrukturyzacji takich kredytów czy pożyczek są wysokie.
Newseria.pl
Najczęściej Polacy przed świętami korzystają z kredytów gotówkowych, a także pożyczek na mniejsze kwoty. Mniej popularną formą pożyczania pieniędzy są karty kredytowe.
– Należy podkreślić, że kredyty gotówkowe, często nazywane świątecznymi, to te same kredyty, które są udzielane przez banki przez cały rok, tylko inaczej opakowane – przypomina Wilczko. – Czasami są jakieś dodatkowe promocje, jednak to nadal jest kredyt gotówkowy i nadal trzeba być ostrożnym.
Te dodatkowe promocje to np. gadżet dodawany do każdego kredytu, odsunięcie w czasie terminu spłaty pierwszej raty, obniżone oprocentowanie czy uniknięcie standardowej prowizji.
– Najpopularniejsze pożyczki są na mniejsze kwoty 1000-2000 zł i na okres 12 miesięcy, czyli do następnych świąt – podkreśla Karol Wilczko.
Dodaje, że podobnie jak przy zwykłym kredycie, żeby znaleźć najkorzystniejszy, trzeba porównać wiele ofert dostępnych na rynku.
– Trzeba porównać rzeczywiste stopy oprocentowania, które uwzględniają wszystkie koszty związane z udzielonym kredytem i mądrze wybrać. Pamiętajmy, że spłacamy kredyt w miesięcznych ratach i one muszą być dostosowane do naszych możliwości finansowych – radzi wiceprezes Comperia.pl. – Nie powinno być problemu, jeśli mamy stałe źródło dochodów. Gorzej, jeśli pożyczamy pieniądze, nie mając pewnego źródła przychodów. Może wtedy powstać problem ze spłatą, a koszty windykacji i restrukturyzacji takich kredytów czy pożyczek są wysokie.
Newseria.pl