Jak donosi "Gazeta Wyborcza”, maj był kolejnym miesiącem, w którym Polska odnotowała dodatni bilans handlowy, jednakże nadwyżka była niższa niż w poprzednich miesiącach,
W kwietniu eksport był wyższy od importu o ponad 700 mln euro. W maju nadwyżka spadłą do 175 mln euro. I choć eksport lekko osłabł, to mniejsza nadwyżka w handlu zagranicznym jest efektem tego, że w imporcie nagle zrobiło się ciepło.
Ekonomiści zaś wskazują, że odbijający się import to znak, że z popytem krajowym jest znacznie lepiej. Ludzie zaczynają bowiem kupować więcej towarów zza granicy, a firmy sprowadzają maszyny do nowych linii produkcyjnych.
Gazeta Wyborcza
Ekonomiści zaś wskazują, że odbijający się import to znak, że z popytem krajowym jest znacznie lepiej. Ludzie zaczynają bowiem kupować więcej towarów zza granicy, a firmy sprowadzają maszyny do nowych linii produkcyjnych.
Gazeta Wyborcza