Węgierski rząd opracowuje nowe przepisy. Uderzą w dyskonty

Węgierski rząd opracowuje nowe przepisy. Uderzą w dyskonty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Węgierski rząd opracowuje nowe przepisy. Uderzą w dyskonty (fot. sxc) 
Węgierski rząd opracowuje nowe przepisy, dzięki którym będzie mógł zamykać duże sklepy, które przynoszą straty. Oprócz tego planowany jest zakaz handlu w niedzielę. Na mocy nowych przepisów od 1 stycznia 2016 r. z dużych miast miałyby zniknąć supermarkety, hipermarkety i dyskonty.
Na razie te informacje są jedynie przeciekami, rząd węgierski jeszcze nie komentował propozycji tych zmian. Nowe przepisy miałyby chronić małe węgierskie sklepy, których dochody nie przekraczają 500 mln forintów (6,83 mln zł) - miałyby one nie płacić podatku od obrotów.

Większe sieci płaciłyby od obrotów powyżej 50 mld forintów i progi rosłyby o 0,1 proc o każde kolejne 50 mld. Maksymalna stawka tego podatku miałaby wynosić 6 proc. dla tych firm, których dochody przekraczają 300 mld forintów. Przykładowo, brytyjskie Tesco (na podstawie obrotów z 2013 r.) musiałoby zapłacić aż 25,5 mld forintów (348 mln zł).

Co więcej, węgierska telewizja podała (powołując się na anonimowe źródło), że rząd chce także uchwalić nowe prawo, które pozwoli na zamykanie sklepów, które generują straty przez dwa lata z rzędu. Oprócz tego, planowane jest zmodyfikowanie prawa, tak by w pobliżu obiektów znajdujących się na liście UNESCO nie mogły działać dyskonty, supermarkety i hipermarkety.

Największe węgierskie firmy już oprotestowały propozycję rządu.

wyborcza.biz