Zmieni się sytuacja pracujących na "śmieciówkach"?

Zmieni się sytuacja pracujących na "śmieciówkach"?

Dodano:   /  Zmieniono: 
praca fot. BlueSkyImages/Fotolia
Jolanta Fedak, Katarzyna Piekarska i Barbara Nowacka rozmawiały w audycji "Sterniczki" w Polskim Radiu o ostatnim orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. umożliwienia pracownikom na tzw. "śmieciówkach" tworzenia związków zawodowych.
Trybunał Konstytucyjny wydał w tej sprawie wyrok we wtorek 2 czerwca. W ustawie z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, krajowy ustawodawca ograniczył wbrew Konstytucji wolność związkową. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Marek Zubik podkreślił, iż pojęcie pracownika jest dziś szersze niż to w kodeksie pracy. Ze względu na to, że Trybunał nie odnosi się do pojęcia pracownika z kodeksu pracy ale do jego znaczenia konstytucyjnego, przepisy ustawy o związkach zawodowych muszą odnosić się do wszystkich pracujących.

"Nie ma rewolucji"

Według Barbary Nowackiej decyzja Trybunału "nie jest rewolucją", ale jest dobrym krokiem w kierunku zmiany polskiego prawa. Dodała, że należy tak dostosować przepisy, by osoby zatrudniane na umowy cywilnoprawne (tzw. "śmieciówki" - red.) mogły egzekwować swoje prawa jako pracowników.

Katarzyna Piekarska z SLD zgodziła się z Nowacką co do tego, że ta zmiana jest "krokiem w dobrym kierunku". Jednak wyraziła wątpliwość, czy obecny rząd i parlament zdąży się tą sprawą zająć. Jak argumentowała, wyrok Trybunału Konstytucyjnego sprawia, że sprawy osób zatrudnionych na takich umowach będą rozwiązywane niezależnie od "woli resortu pracy i tego, kto akurat będzie rządził". - To orzeczenie może rozpocząć publiczną debatę na temat praw pracowników nie przebywających na etacie - stwierdziła.

- Pracownikom, którzy nie mają umów na etacie zaproponowano zrzeszanie się w związkach zawodowych, ale nie zaproponowano nic innego - oceniła decyzję TK Jolanta Fedak. Dodała, że wyrok TK "może być drogą do tego, by osoby na umowach cywilnoprawnych miały takie same prawa, jak te, które pracują na etacie". Podkreśliła jednak, że jej zdaniem ważniejsze jest, by tego typu umowy nie były proponowane osobom, które wykonują stałą, zorganizowaną pracę.

Polskie Radio