Śmieszna wpadka policjantki. Zobacz, jak zbadała „kierowcę” alkomatem

Śmieszna wpadka policjantki. Zobacz, jak zbadała „kierowcę” alkomatem

Badanie alkomatem
Badanie alkomatemŹródło:X / @Caroll1947
Pośpiech nie popłaca, o czym przekonała się funkcjonariuszka policji podczas szybkiej kontroli trzeźwości kierowcy. Zbadała, powiedziała, by jechać dalej. A potem okazało się, że to nie był kierowca, bo kierownica była po prawej stronie.

Kontrole trzeźwości „na szybko” stały się standardem w polskich miastach. Kierowcy jadą, są na chwile wstrzymywani, bez okazywania dokumentów dmuchają w urządzenie i – jeśli są trzeźwi – jadą dalej.

Takie kontrole pozwalają wyeliminować pijanych i skacowanych uczestników ruchu drogowego.

twitter

Jednak czasami coś może pójść nie tak, o czym przekonali się pasażerowie auta. To był „anglik”, czyli auto z prawidłowo umieszczoną kierownicą po prawej stronie (jak w Wielkiej Brytanii, Japonii, Australii). Policjantka zbadała więc pasażera, nie zauważając, że nie ma on przed sobą kierownicy. Badanie wypadło pozytywnie (choć nie musiało, pasażer mógł być pod wpływem) i policjantka nakazała dalszą jazdę.

Czego można się było spodziewać, to że nagranie stało się szybko wiralem.

Korzystając z okazji przypominamy mity na temat tego, jak trzeźwiejemy (z kampanii „Trzeźwi na drodze”).

Kierowcy, którzy prowadzą pod wpływem alkoholu, to nadal poważny problem na polskich drogach. Jak informuje Komenda Główna Policji, z ich winy w 2018 roku doszło do 1641 wypadków, w których zginęły 203 osoby, a rannych zostało 1965. Tylko w pierwszych siedmiu miesiącach 2019 roku roku policja zatrzymała ponad 63 tysiące pijanych kierowców.

Jak zabija pijany kierowca

Alkohol, choć w pierwszej fazie po jego wypiciu daje efekt w postaci rozładowania napięcia i poprawia nastrój, to w kolejnych powoduje znużenie i senność. Już niewielkie ilości alkoholu sprawiają zaburzenia równowagi, gorszą koordynację ruchów i słabszy refleks, zaburzają widzenie. Ponieważ jednocześnie zmniejsza się krytycyzm, osoba po wypiciu alkoholu najczęściej nie zdaje sobie z tego sprawy.

Tymczasem, jak wskazują eksperci Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, wskutek pogorszenia się koordynacji wzrokowo-ruchowej, pijany kierowca nie jest w stanie odebrać i przetworzyć wszystkich bodźców tak jak wtedy, kiedy jest trzeźwy. W związku z tym pijany kierowca później reaguje na pojawienie się przeszkody na drodze czy później rejestruje zmianę świateł niż kierowca trzeźwy.

Przeciętny czas reakcji na bodziec u trzeźwego zdrowego człowieka to ok. 0,2–0,5 sekundy. Przy stężeniu alkoholu we krwi o wartości 0,5 promila ten czas wydłuża się o jedną trzecią. Warto sobie zdać sprawę z tego, że przy prędkości 50 km na godzinę w jedną sekundę przejeżdżamy prawie 14 metrów.

Do tego, ponieważ alkohol zmniejsza krytycyzm, po jego spożyciu przeceniamy swoje możliwości. Nic dziwnego, że najczęściej bezpośrednią przyczyną wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców były:

  • niedostosowanie prędkości do warunków ruchu;
  • nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu;
  • nieprawidłowe wyprzedzanie;
  • niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami.

Mity o pozbywaniu się alkoholu z organizmu

Niestety, nietrzeźwość na drogach ciągle wspierana jest przez wiele fałszywych przekonań dotyczących trzeźwienia. Wciąż za mała jest też wiedza na temat wpływu substancji psychoaktywnych na zdolność prowadzenia pojazdów.

Niektórzy sądzą na przykład, że wystarczy wziąć drzemkę, pójść pobiegać, podczas picia alkoholu jeść tłuste potrawy, wziąć zimny prysznic, by szybciej wytrzeźwieć. PARPA przypomina, że głównym organem, który pozbywa się alkoholu z organizmu jest wątroba i tego rodzaju działania nie mają wielkiego wpływu na jej pracę. Przeciętnie wątroba pozbywa się alkoholu w tempie około 0,15 promila na godzinę.

To, ile będziemy mieć promili we krwi, zależy od tego, ile ważymy oraz od cech osobniczych. Dlatego mężczyzna ważący 70 kg będzie miał po wypiciu małego piwa średnio 0,2 promila alkoholu we krwi, ale może się zdarzyć, że w indywidualnym przypadku ta wartość będzie wyższa lub niższa.

Najwyższe stężenie alkoholu we krwi jest osiągane po około 0,5–1 godzinie u osoby pijącej na tzw. pusty żołądek i około 1,5–3 godziny u osoby, która przed i w trakcie picia jadła. Trzeba też pamiętać, że to, czy jemy przed i w trakcie picia alkoholu nie wpływa na maksymalne wartości stężenia alkoholu we krwi – zależą one wyłącznie od ilości czystego alkoholu, jaki wypijemy. Jedząc przed i podczas picia zwiększamy jedynie czas wchłaniania się alkoholu.

Mitem jest też przekonanie, że szybciej trzeźwieje się po jakimś rodzaju alkoholu (np. po wódce). Zarówno wódka, jak i piwo czy wino zawierają etanol i to ten związek jest substancją psychoaktywną, która powoduje stan upojenia i z której wątroba oczyszcza nasz organizm.

Czytaj też:
Kierowca wydmuchał... 6 promili. Wcześniej spowodował wypadek i zablokował wiadukt
Czytaj też:
Zobacz, jak pijany 77-latek jechał pod prąd ekspresówką. Pojawiają się pytania o kontrole uprawnień seniorów

Źródło: Polsat News