Jak pokazują badania zrealizowane przez Oxford Analytica i Coleman Parkes, zdaniem menedżerów i pracowników korporacji z Europy i Ameryki Północnej wkraczamy w dynamiczne czasy, które przyniosą sporo zmian.
Wpływ technologii zmienia krajobraz wielu branż. Przemysł ciężki czy lekki jest dziś wypełniony technologią. Algorytmy nie tylko kontrolują jakość produktów, ale też odpowiadają za skład receptur produkcyjnych, dzieje się tak np. w zakładach mięsnych.
Roboty do roboty
Wszyscy możemy odetchnąć z ulgą. Okazuje się, że raporty mówiące o tym, że maszyny zastąpią ludzi, można włożyć między bajki. Przynajmniej takiego zdania jest ponad trzy czwarte ankietowanych (77 proc.) w badaniu Oxford Analytica i Coleman Parkes.
Nie oznacza to jednak, że nic się nie zmieni. Pytani są przekonani, że za piętnaście lat sztuczna inteligencja znacznie przyspieszy proces decyzyjny i zwiększy produktywność pracowników. Wraz z rozwojem technologii, jej znaczenie w przedsiębiorstwach wzrośnie. Będziemy świadkami zasadniczy zmian w relacjach między ludźmi a IT. Praca już jest elastyczna, ale z roku na rok będzie bardziej.
Motorem napędowym rozwoju rynku IT będą zmiany na rynku pracy – potrzeba elastyczności i zwinności przy zachowaniu odpowiedniego poziomu efektywności.
W oczekiwaniu na sztucznego szefa
Nowy paradygmat pracy doskonale obrazują wyniki badania „Work 2035”. 67 proc. profesjonalistów uważa, że podstawą pracy nie będzie biuro, a zintegrowana platforma cyfrowa. To właśnie na systemie informatycznym opierać się będzie praca każdej organizacji. Powszechne wykorzystane IT będzie efektem transformacji modelu wykonywania pracy. 60 proc. ankietowanych jest przekonanych, że za 15 lat powszechnie akceptowany będzie hybrydowy model pracy, a tym samym praca przy biurku na open space’sie stanie się rzadkością.
Menedżerowie biorący udział w badaniu zwracają uwagę, że oprogramowanie pozwoli szybciej zmieniać i dopasowywać oferty do potrzeb zarówno rynku, jak i poszczególnych klientów. Takiego zdania jest aż 8 na 10 ankietowanych pracujących na stanowisku C-level (wyższy szczebel zarządzania)
Szef bez ciała i duszy
Gdy mowa o managemencie, to ciekawie wyglądają odpowiedzi, których udzielili pracownicy średniego i niższego szczebla na temat przyszłości kadry kierowniczej. Znacznie ponad połowa (57 proc.) uważa, że sztuczna inteligencja będzie podejmować większość prostych decyzji biznesowych i przejmie obowiązki kierownictwa średniego szczebla w tym zakresie.
Zdaniem pytanych, nie będzie konieczności zatrudniania szefów poszczególnych działów, bo ich obowiązki przejmą algorytmy. SI na pewno nie zajmie roli CEO, ale pozycja ich bezpośrednich podwładnych, może być zagrożona. Zdaniem 69 proc. pracowników „prawą ręką” prezesa będzie szef działu sztucznej inteligencji. Choć dziś takowego nie ma w strukturach przedsiębiorstw, ponad 75 proc. ankietowanych jest przekonanych, że za 15 lat, w dużych firmach powstanie dział SI nadzorujący wszystkie obszary przedsiębiorstwa.
Sztuczna inteligencja nie zabierze pracy, ale jest wielce prawdopodobne, że stanie się następnym szefem. A zdanie „mój szef jest bez serca” okaże się prawdą. Szef będzie bez serca, bez duszy i bez ciała. Ale za to z precyzyjnym mózgiem.
Czytaj też:
Czy wkrótce powierzymy nasze finanse robotom?Czytaj też:
Nareszcie, będziemy pracować mniej. Dzięki sztucznej inteligencji