Łódź „w żartach” dywaguje nad zniszczeniem Bałut. Podano nawet liczbę ofiar

Łódź „w żartach” dywaguje nad zniszczeniem Bałut. Podano nawet liczbę ofiar

Stary Rynek w Łodzi
Stary Rynek w Łodzi Źródło:Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0 / Polimerek
Miasto Łódź żartujące ze zniszczenia własnej dzielnicy? Ktoś tu zaliczył poważny kryzys wizerunkowy, a to dopiero trzeci dzień stycznia.

Prowadzenie profilu w mediach społecznościowych to niewdzięczna praca, o ile nie chodzi o Tygodnik „Nie”, gdzie adminowi wolno absolutnie wszystko. W zdecydowanej większości przypadków trzeba bowiem uważać na nieprzekraczalne i jednocześnie niewidzialne granice dobrego smaku. Jednocześnie pamiętać należy o ciągłej kreatywności, nawiązywaniu do popkultury, korzystaniu z memów i generalnym zabawianiu internautów. Mówimy więc o balansowaniu pomiędzy żartami nieakceptowalnymi, a byciem wtórnym nudziarzem.

Łódź dobrze radziła sobie w mediach społecznościowych. Do teraz

Profile społecznościowe Łodzi od lat chwalone były za umiejętne poruszanie się w tej przestrzeni. Jego admini potrafili być autoironiczni, ale nie obrażać. Często „odbijali się” od stereotypów na temat Łodzi i jej mieszkańców, by obrócić je w łagodny żart i wyjść z wszystkiego obronną ręką. Prawdopodobnie taki był też zamysł wpisu z 2 stycznia tego roku, nawiązującego do słynnej internetowej pasty o zbombardowaniu Bałut.

Dział promocji miasta Łodzi przesadził z memami

Istnieją jednak tematy, z których można śmiać się w gronie znajomych, a absolutnie nie wypada publicznie, zwłaszcza na pewnych stanowiskach. Żaden profil miejski nie powinien żartować ze zniszczenia całej dzielnicy, a już szczególnie profil Łodzi w odniesieniu do Bałut. Powtarzanie mocno wytartego frazesu o „stratach szacowanych na dwa złote” brzmi żenująco zwłaszcza z podpisem @Miasto_Lodz. Dodawanie do tego szacowanej liczby ofiar śmiertelnych? Tę część trudno nawet skomentować. Ktoś chyba jeszcze nie otrząsnął się po sylwestrowej nocy.

Po reakcjach na Twitterze widać zresztą, że admin profilu Łodzi będzie miał teraz ciężki okres. „Cringe i pogardę dla własnych biedniejszych mieszkańców” zarzucił mu lewicowy aktywista Jan Śpiewak. Wpis kwestionowała też Pauliona Matysiak z partii Razem. Niektórzy życzyli, by asteroida zamiast z Bałuty uderzyła w Urząd Miasta Łodzi i komórkę odpowiedzialną za promocję miasta. Obecna wpadka przebija nawet niesławną kampanię promocyjną z Rafałem Paczesiem.

twitterCzytaj też:
Adwokat od „trumny na kółkach” zawieszony. W wypadku zginęły dwie kobiety
Czytaj też:
Wideo z Thurnbichlerem w roli głównej zostało hitem internetu. Trener wrócił na skocznię

Źródło: WPROST.pl