Niemiecki rząd może już niedługo wprowadzić prawo zakazujące używania komponentów firm Huawei i ZTE w budowanej w państwie infrastrukturze 5G. Prawodawcy obawiają się możliwego naruszenia bezpieczeństwa czy szpiegostwa, jakie potencjalnie mogłyby wynikać z udziału chińskich firm w rozwoju sieci komórkowej.
Niemcy chcą zakazać sprzętu Huawei w sieci 5G
Anonimowe źródła bliskie niemieckiemu rządowi podały niejawne jeszcze plany dziennikarzom tygodnika „Zeit”.
Odgórny zakaz miałby dotyczyć działających w kraju operatorów komórkowych, którzy nie mogliby korzystać ze sprzętów Huawei i ZTE przy budowie oraz rozwoju sieci 5G. Co więcej, prawo zobowiązywałoby firmy do usunięcia ze swojej infrastruktury już zainstalowanych urządzeń azjatyckich spółek.
Jak dodają informatorzy, niemiecki Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Techniki Informacyjnej (BSI) i Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych mają od paru miesięcy badać potencjalnie zagrożenia. Specjaliści skupiają się właśnie na rozwijanej w tym momencie sieci 5G i szukają elementów, które mogłyby „zagrozić bezpieczeństwu Niemiec”.
Obawy Europy i USA nie zmieniają się od lat – Huawei i ZTE to spółki blisko powiązane z chińskim rządem oraz służbami bezpieczeństwa ChRL. Kraj ma zaś prawną możliwość nakazać firmom przekazanie zbieranych danych. Chiny oczywiście odrzucają tego typu insynuacje.
Huawei i Chiny oprotestowują plan Niemiec
Huawei, ZTE i władze Chin jednym głosem protestują na wieść o możliwym planie niemieckich władz. Oficjalne stanowisko kraju wskazuje, że „antychińskie” siły od paru lat oczerniają spółkę Huawei bez dowodów.
Ambasada kraju w oświadczeniu „stanowczo sprzeciwia się uogólnianiu przez Niemcy koncepcji bezpieczeństwa narodowego i nadużywaniu władzy państwa, by ingerować w rynek w sprawie współpracy z Chinami”.
Jak przekonuje strona chińska, urządzenia Huawei stanowią obecnie blisko 60 proc. infrastruktury 5G w Niemczech. Wydaje się więc, że ich usunięcie byłoby ogromnym problemem dla operatorów.
Czytaj też:
Tak, smartfony nas szpiegują. Oto jak wyłączyć podsłuchCzytaj też:
Szef TikToka wezwany przed Kongres USA. Amerykanie zaniepokojeni aplikacją