Sąd w Hamburgu nakazał właścicielom serwisu RapidShare stworzenie specjalnego filtra, który usuwałby ze strony nielegalne treści jeszcze przed ich opublikowaniem. RapidShare może stracić w ten sposób klientów i podzielić los MegaUpload.
Hamburski sąd podzielił opinię niższych instancji w tej sprawie. Niemiecki wymiar sprawiedliwości uznał, że pracownicy RapidShare w niewystarczającym stopniu dbają o to, aby w ich serwisie hostingowym nie znajdowały się żadne treści łamiące prawa autorskie.
RapidShare to jeden z najstarszych i najbardziej znanych serwisów hostingowych. Założona w 2002 roku witryna to według rankingu Alexa 175 najpopularniejsza strona internetowa świata (marzec 2012).
Nieoficjalnie wiadomo, że serwis RapidShare będzie musiała monitorować i filtrować wszystkie treści umieszczane na serwerze - oznacza to, że właściciele RapidShare będą musieli stworzyć specjalny program zajmujący się taką kontrolą treści. Z takiego rozwiązania cieszą się koncerny muzyczne i filmowe, które już od dawna domagały się wprowadzenia takiego systemu na wielu serwisach hostingowych.
RapidShare rozpoczął intensywną walkę z piratami od czasu zatrzymania Kima Dotcoma i zamknięcia jego serwisu MegaUpload. W zeszłym miesiącu firma ograniczyła prędkość pobierania niezweryfikowanych plików do zaledwie 30KB/s w celu zniechęcenia piratów do ściągania pirackich treści z ich serwerów.RapidShare to jeden z najstarszych i najbardziej znanych serwisów hostingowych. Założona w 2002 roku witryna to według rankingu Alexa 175 najpopularniejsza strona internetowa świata (marzec 2012).
Piotr Rodzik, Infotuba.pl