Armia USA testuje gogle od Microsoftu. Oto w czym ma pomóc AR

Armia USA testuje gogle od Microsoftu. Oto w czym ma pomóc AR

Żołnierze, USA (fot. Oleg_Zabielin, Fotolia) 
Microsoft szykuje gogle VR/AR dla amerykańskiego wojska. Żołnierze USA są już po pierwszych testach, a koncern przygotowuje potrzebne poprawki dla sprzętu bazowanego na HoloLens. Czego zabrakło specjalistom?

Na początku roku Departament Obrony Stanów Zjednoczonych rozpoczął plan wdrażania gogli HoloLens od Microsoft dla wojska USA. Sprzęt w wojskowej konfiguracji nosi nazwę Integrated Visual Augmentation System – IVAS.

Pentagon początkowo określił potrzeby na 5 tys. jednostek w wersji IVAS 1.0 i kolejne 5 tys. gogli w ulepszonej wersji IVAS 1.1. Teraz wojskowi i Microsoft pracują już nad wersją IVAS 1.2.

Microsoft HoloLens w wojsku USA. Trwają poprawki IVAS 1.2

Testy urządzeń i poprawki toczą się na bieżąco. Jak zapewnia firma, nowiutka edycja 1.2 ma być lżejsza, bardziej zrównoważona i cieńsza od poprzednich modeli. Żołnierze będą musieli bowiem nosić nowy system wraz z i tak nielekkim ekwipunkiem podstawowym. Każdy kilogram się liczy, a do tego sprzęt nie powinien ograniczać ruchów podczas akcji i po prostu być wygodny do noszenia przez długie godziny, a nawet dni.

Kolejna fala testów 1.2 została zaplanowana na koniec sierpnia. Strzelcy sprawdzą wtedy 20 jednostek HoloLens w warunkach niskiego oświetlenia. Do tego mają zwracać uwagę na różne efekty uboczne – ból głowy, zmęczenie oczu, a nawet nudności. Wcześniej skarżyli się bowiem na to ich koledzy używający sprzętu Microsoftu.

Po co żołnierzom gogle AR?

W założeniu gogle AR mają poprawiać świadomość wojskowych na polu walki. System Auguemnted Reality oznacza, że elementy wirtualne mogą być wyświetlane na realnym otoczeniu żołnierzy. Może mieć to dużą liczbę zastosowań, od koordynacji ataków, przez lepsze rozpoznawanie swoich od wrogów, po monitorowanie stanu zdrowia żołnierzy.

Testy z 2022 roku pozostawiały jednak dużo do życzenia. Oprócz zdrowotnych efektów ubocznych – które na polu walki i tak mogą kosztować żołnierza życie – chodziło także o kamuflaż. „Te urządzenia mogły nas zabić” – miał ocenić jeden z testerów. Chodzi o znaczny poziom światła, jaki podczas używania emituje HoloLens. Może on po prostu zdradzać pozycję ukrytych strzelców.

Czytaj też:
Nietypowe znalezisko w Trzebieniu. MON: To amerykański dron zwiadowczy
Czytaj też:
Silny sygnał z USA. „Pomożemy wam zbudować armię przyszłości”

Opracował:
Źródło: Cyberdefence24