Sięganie po niektóre gry komputerowe i planszowe ma pozytywny wpływ na to, jak dzieci radzą sobie w szkole. Instytut Badań Edukacyjnych (IBE) zbadał oddziaływanie tych gier na kompetencje matematyczne, a także umiejętności czytania i pisania u 5-klasistów oraz 6- i 7-latków.
Uczniowie szkół podstawowych grają w rozmaite gry komputerowe. IBE w swoich badaniach uwzględnił tylko najpopularniejsze, takie jak np.: ,,Minecraft", ,,FIFA", ,,The Sims", ,,Angry Birds" czy ,,Grand Theft Auto". Różnią się one od siebie znacznie, dlatego też ich wpływ na osiągnięcia szkolne nie jest jednakowy. ,,Nie można wszystkich gier zbiorczo potępić czy zbiorczo wychwalać" - mówi serwisowi infoWire.pl Kamil Sijko z IBE.
To, w jaki sposób konkretne gry oddziałują na naukę, zależy między innymi od wieku ucznia. ,,Np. »Minecraft« ma zwykle pozytywne skutki, jeżeli mówimy o dzieciach, które mają 6-7 lat, a już z kolei u dzieci 12-, 13-letnich odnotowywaliśmy raczej negatywne związki z osiągnięciami szkolnymi" - informuje ekspert. Bardzo duże znaczenie ma również to, jak często uczeń sięga po gry. Jeśli przeznacza na nie zbyt wiele czasu, na pewno przyniesie to skutki niedobre - twierdzi Kamil Sijko. Granie z umiarem w niektóre gry komputerowe może natomiast przekładać się na osiągnięcia szkolne korzystnie. Jest tak chociażby w przypadku ,,Angry Birds" - wynika z raportu IBE.
Przeprowadzone badania miały sprawdzić także, czy istnieją jakieś zależności między rozwojem intelektualnym dzieci w wieku 6 i 7 lat a grami planszowymi. O ile nie odnotowano bezpośredniego związku planszówek z ocenami i tym, jak uczniowie wypadali w testach, o tyle zauważono, że granie w te gry wpływa pozytywnie na funkcjonowanie poznawcze, a więc np. to, jak szybko i sprawnie dzieci przetwarzają informacje, ile elementów są w stanie zapamiętać i jak dobrze potrafią je później odtwarzać z pamięci.
dostarczył infoWire.pl