Kolejni przedsiębiorcy dołączają do tzw. Góralskiego Veta, czyli akcji wznawiania działalności na Podhalu, mimo obowiązujących restrykcji. W sobotnie południe otwarta została m.in. restauracja Schronisko Smaków w Bukowinie Tatrzańskiej należąca do Magdy Gessler.
„Nie możemy patrzeć, jak na naszych oczach umiera wszystko, co kochamy. Kolejne obostrzenia rujnują gospodarstwa zarówno mieszkańców Podhala, jak i całej Polski. Niedługo po prostu nie będzie czego ratować” – czytamy we wpisie na facebookowym profilu lokalu, którego pracownicy zapewniają, że będą przestrzegać wszystkich reguł sanitarnych. O popularności Schroniska Smaków świadczy fakt, że już 20 godz. po publikacji tego postu udostępniono go niemal tysiąc razy, a internauci zostawili w sumie 5,5 tys. reakcji.
Restauracja Magdy Gessler otwarta. Co na to restauratorka?
Jak się okazuje, franczyzobiorcą restauracji sygnowanej nazwiskiem Magdy Gessler jest Łukasz Zadylak. Ta o planach przedsiębiorcy dowiedziała się od męża i we wpisie na Facebooku podkreśliła, że nie zgadza się z jego decyzją. „Jest to jeszcze jedna jego samowola. Wszystkie decyzje biznesowe należą do Pana Zadylaka i to on za nie odpowiada. To jest duża restauracja, ma ponad 300 miejsc siedzących. Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne ja się pod tym nie podpisuję” – napisała dodając, że nie zamierza otwierać swoich lokali czy popierać otwieranie tych, które promowane są jej nazwiskiem.
W kolejnym wpisie prowadząca „Kuchenne rewolucje” wyraziła zrozumienie dla restauratorów poszkodowanych przez obecną sytuację pandemiczną. Dodała, że często jest pytana o tzw. bunt przedsiębiorców, którzy chcą otwierać lokale mimo zakazów. „Z bólem serca muszę stwierdzić, że otwarcie dużych miejsc np. takich na kilkaset gości jest w tych czasach hulającego wirusa bardzo nieodpowiedzialne. Jest wielkim zagrożeniem dla naszego wspólnego zdrowia i życia” – podkreśliła. Gessler zaznaczyła zarazem, że każdy z restauratorów powinien jednak działać „według własnego sumienia i własnej sytuacji życiowej”.