Jak wynika z ostatniego raportu Związku Banków Polskich „NetB@ank” rośnie liczba użytkowników bankowych aplikacji mobilnych. O ile w trzecim kwartale 2021 roku było ich niemal 15,9 mln, o tyle rok później – na koniec września 2022 roku – już ponad 18,7 mln. To wzrost o prawie 18 proc. Liderem rynku jest tu PKO Bank Polski, którego aplikacja IKO została już aktywowana przez klientów na urządzeniach mobilnych ponad 7 mln razy.
Z raportu ZBP wynika też, że ponad dwie trzecie (67 proc.) osób korzystających z bankowości mobilnej (ponad 12,5 mln) to klienci „mobile only”, czyli używający bankowości wyłącznie w aplikacji i praktycznie nie zaglądający na konto w komputerze. W porównaniu z drugim kwartałem 2022 roku przybyło takich osób ponad 500 tysięcy, a w PKO Banku Polskim jest 3,4 mln takich klientów.
Jaka jest przyczyna takich wzrostów? Najprościej tłumacząc – bankowość w smartfonie jest szybka, wygodna, bezpieczna i niemal wszystko pozwala załatwić „spod palca”.
Nowe możliwości i funkcje
Wprowadzona prawie 10 lat temu aplikacja mobilna IKO stale jest doskonalona i wzbogacana o nowe funkcje. Za pomocą IKO można sprawdzić m.in. saldo i historię rachunku, zlecić przelew na numer rachunku bankowego do dowolnego odbiorcy, spłacić zadłużenie na karcie kredytowej, założyć lokatę czy doładować telefon na kartę. To podstawowe bankowe funkcje, ale oprócz nich klienci największego polskiego banku mogą korzystać z wielu dodatkowych opcji i udogodnień.
Mają na przykład możliwość płacenia za autostrady bez konieczności zatrzymywania się na bramkach, zakupu biletów komunikacji miejskiej czy opłacenia parkowania bez konieczności szukania parkometru (czasem także gotówki) w większości dużych i średnich polskich miast. Aplikacja umożliwia też, w ramach otwartej bankowości, wgląd do kont z 11 banków. Użytkownicy mają też możliwość m.in.: autooszczędzania, robienia przelewu split payment, korzystania z trybu ciemnego oraz z BLIKA zbliżeniowego.
Bat na oszustów
Za pomocą IKO klient PKO Banku Polskiego może także uniknąć oszustów, w aplikacji jest bowiem bardzo przydatna ze względów bezpieczeństwa funkcja pozwalająca zweryfikować tożsamość dzwoniącego pracownika banku. Dzięki temu użytkownik aplikacji ustrzeże się wyłudzeń czy kradzieży, dokonywanych za pomocą tzw. spoofingu, czyli przez oszustów podających się za bankowych doradców czy konsultantów, którzy podszywają się pod numer bankowej infolinii.
W praktyce wygląda to tak, że klient w trakcie rozmowy z konsultantem otrzyma na swój telefon wiadomość w IKO z danymi pracownika, który z nim się kontaktuje (imię i nazwisko, stanowisko, adres oddziału). Może więc zweryfikować tożsamość dzwoniącej osoby, prosząc ją o podanie tych danych – jeśli zgadzają się z tymi z przysłanej informacji zatwierdza je PIN-em do IKO i obie strony mogą już bezpiecznie kontynuować rozmowę.
Nie trzeba klikać, można powiedzieć
Ten kto nie ma czasu, ochoty lub możliwości by w bankowej aplikacji klikać to w IKO może po prostu… powiedzieć, co chce zrobić. Od ponad dwóch lat w IKO działa bowiem Asystent głosowy, czyli narzędzie ułatwiające codzienne bankowanie za pomocą mówionych poleceń, który ma prawie 1 mln użytkowników i zapewnia wsparcie m.in. dla osób niewidomych i niedowidzących.
Wydając polecenie Asystentowi można m.in. zrobić przelew, sprawdzić stan rachunku, przeszukać historię konta czy spłacić kartę kredytową.
Bardzo przydatna w dzisiejszych czasach jest też możliwość skorzystania za pomocą Asystenta głosowego IKO z narzędzi służących do analizy i zarządzania finansami osobistymi. Te funkcje dają klientom możliwość przeglądu wydatków oraz podsumowania oszczędności. Pierwsza z nich umożliwia sprawdzenie, ile wydają na: zobowiązania kredytowe, płatności kartą, przelewy wychodzące, wypłaty z bankomatów i pozostałe płatności. Druga informuje, jak kształtuje się stan oszczędności na koncie. Obie umożliwiają wybór waluty, konta i okresu (obecny miesiąc, poprzedni miesiąc, ostatnie trzy miesiące, ostatnich sześć miesięcy oraz ostatni rok), dla których ma zostać przeprowadzona analiza.
Od niedawna jest też możliwość szczegółowego podsumowania przez Asystenta płatności kartą, w podziale na sześć kategorii: „Zakupy”, „Usługi”, „Rozrywka”, „Transport”, „Podróże”, „Zdrowie i uroda” oraz uzyskania jeszcze bardziej precyzyjnych informacji w podziale na 29 podkategorii. Przykładowo, aby zobaczyć wydatki, które należą do kategorii „Zakupy” wystarczy zapytać „Ile wydaję na zakupy?” lub bardziej szczegółowo np.: „Ile wydaję na żywność?”, „Ile wydaję na ubrania?”, „Ile wydaję na zakupy w Internecie?” (podkategorie: „Produkty spożywcze”, „Odzież i obuwie”, „Zakupy internetowe”, „Elektronika”, „Dom i ogród”, „Prasa i książki”).
Kwoty wydatków w poszczególnych kategoriach i podkategoriach są prezentowane graficznie – w postaci wykresów oraz podsumowania. Oparty na sztucznej inteligencji Asystent rozumie obecnie 310 tematów rozmów prowadzonych językiem naturalnym, czyli takim jakim rozmawia się z rodziną czy znajomymi – wystarczy powiedzieć na przykład „pchnij stówkę do Janka” i przelew zostanie wykonany. I tych tematów nadal będzie ich przybywać.
Bank gotowy na wyzwania przyszłości
–Bankowość mobilna to obecnie przede wszystkim wybór naszych klientów. I ma ona przed sobą przyszłość i wciąż jeszcze wiele rzeczy do zaoferowania. Liczba funkcji aplikacji bankowych cały czas rośnie, a elementem wyścigu są różnego rodzaju usługi dodane, które przyciągają klientów. I tutaj też widać przewagę mobilności – trudno bowiem o zakup biletu parkingowego czy autobusowego w bankowości internetowej na komputerze. To będzie oferta coraz bardziej skrojona na miarę i na przykład dostarczona klientowi wtedy, kiedy klient jej najbardziej potrzebuje – oferta ubezpieczenia na lotnisku lub w górskiej miejscowości, płatności odroczone czy oferta większego kredytu zawsze w zasięgu kciuka podczas robienia zakupów – mówi Michał Macierzyński, dyrektor Departamentu Usług Cyfrowych w PKO Banku Polskim.
Rozwój ekosystemu usług bankowych i pozabankowych w aplikacji mobilnej jest jednym z kluczowych elementów strategii największego polskiego banku na lata 2023-2025 po hasłem „Przygotowani do wyzwań, nastawieni na przyszłość”. Jest pewne, że mobilna bankowość będzie się więc rozwijać, nawet jeśli w przyszłości smartfony wyjdą z użycia i ludzie będą łączyć się siecią internetową w jakiś inny, jeszcze nieznany nam dzisiaj sposób.