Chiny i Japonia negocjują porozumienie, na mocy którego Japończycy będą mieli prawo skontrolować chińskie fabryki eksportujące żywność do Japonii.
Impulsem do wspólnych rozmów na temat jakości eksportowanego jedzenia wyprodukowanego w Chinach był incydent z 2008 roku, kiedy 10 Japończyków zachorowało po zjedzeniu niezdrowych klusek importowanych z Chin. Badania wykazały, że jedzenie zawierało methamidophos – rodzaj insektycydu, którego użycie jest zabronione w Chinach. Choć władze ChRL twiedziły, że kluski nie mogły zostać zatrute chemikaliami w Chinach, gdyż nie znaleziono ich śladów w pozostałych próbkach jedzenia, japoński rząd nalegał, by Chińczycy dokładniej zbadali tę sprawę.
Gest przyzwolenia ze strony Chin na inspekcje państwowych fabryk z pewnością będzie wiele znaczył dla stosunków handlowych między Japonią a Krajem Środka. Takie posunięcie być może poprawi sposób kontrolowania fabryk żywności również przez chińskich specjalistów, będzie też pierwszym przypadkiem otwarcia chińskich fabryk na zagranicznych wizytatorów – mówi Dong Jinshi specjalizujący się w sprawach bezpieczeństwa żywności. Według eksperta, pozwolenie na kontrolę fabryk jest jak wpuszczenia gościa do własnej sypialni. Jeśli porozumienie wejdzie w życie, możliwe, że podobne rozwiązanie zostanie zastosowane również w stosunkach z innymi krajami – uważa Dong Jinshi.
JD, China Daily