Według Standard and Poor rokowania dla japońskiego długu pogarsza utrzymująca się w kraju deflacja i starzenie się społeczeństwa. Poziom zadłużenia państwa, które już obecnie jest jednym z najwyższych wśród ocenianych krajów, będzie nadal rosnąć. Japonia straciła już w 1998 roku prestiżową notę AAA, jaką ma większość zamożnych krajów uprzemysłowionych. Od czasu, gdy pogorszyła się ocena Włoch w 2006 roku, żaden inny kraj G7 nie spadł w ratingu.
Premier Kan podkreślił w piątek, że najważniejsze jest teraz "utrzymanie dyscypliny budżetowej, by zachować zaufanie rynku w politykę budżetową kraju". Jednak połowa budżetu Japonii zależy od sprzedaży nowych obligacji skarbowych. Gabinet Kana zobowiązał się w ubiegłym roku do ograniczenia rocznych emisji nowych obligacji do 44 300 mld jenów (400 mld euro), co najmniej do roku 2013.
Kan chce wdrożyć reformę finansów na szeroka skalę, w ramach której mogłyby wzrosnąć podatki, ale rząd ma związane ręce, bo konserwatywna opozycja ma większość w Izbie Radców (wyższej izbie parlamentu).
zew, PAP