Tomek Kowalski znowu zaśpiewa w Teatrze Śląskim: widać pierwsze efekty rehabilitacji

Tomek Kowalski znowu zaśpiewa w Teatrze Śląskim: widać pierwsze efekty rehabilitacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. infoWire.pl Źródło: InfoWire.pl

Jedenaście miesięcy temu Tomek Kowalski, wokalista i zwycięzca programu Must be The Music, uległ poważnemu wypadkowi. Doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego i jest sparaliżowany od pasa w dół. Teraz dzięki wsparciu Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym ERGO Hestii i wykorzystaniu nowoczesnego egzoszkieletu w najbliższą środę (29 kwietnia) wystąpi w scenie bisów spektaklu ,,Skazany na Bluesa", w którym do momentu wypadku odgrywał rolę Ryszarda Riedla.

Kiedy kilka miesięcy temu Tomek Kowalski, wokalista i zwycięzca programu Must be the Music, uległ poważnemu wypadkowi, niewiele osób dawało mu szansę na powrót do normalnego życia. Przez kilka tygodni leżał w śpiączce. Doznał poważnego uszkodzenia rdzenia kręgowego i jest sparaliżowany od pasa w dół. Tomek od samego początku był bardzo mocno zdeterminowany, żeby odzyskać sprawność. Marzył o powrocie na scenę i grze w piłkę z synem, dlatego kiedy dostał propozycje rehabilitacji w Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym ERGO Hestii, długo się nie zastanawiał nad jej przyjęciem.

- Czuję, że mój wypadek zdarzył się po to, żebym mógł uświadomić ludziom jak bardzo ważna jest rehabilitacja osoby poszkodowanej. Dla mnie jest to teraz najważniejsze, co robię w życiu - rehabilitacja - opowiada Tomek. Przeżyłem to wszystko, by zrozumieć, że Mam Wyzwanie. Że nie mogę się poddać i skazać bliskich na ciężar radzenia sobie beze mnie. Że stare życie, plany, marzenia czy przyzwyczajenia chwilowo muszą odejść - podsumowuje wokalista zespołu FBB.

Swoje postępy w powrocie do sprawności Tomek Kowalski od kilku miesięcy dokumentuje na blogu www.mamwyzwanie.pl. Z każdym kolejnym dniem widzimy, że dzięki rehabilitacji zwiększa się jego samodzielność. Tomek w swoich wpisach zwraca również uwagę na aspekt psychologiczny, towarzyszący rehabilitacji - są gorsze i lepsze dni, jednak jak przyznaje, najważniejsze są ćwiczenia, które pozwalają na coraz większą samodzielność: - Ale najpierw rehabilitacja, którą zaraz zaczynam. Godziny ćwiczeń, zmęczenia i bólu, które i tak wywołują we mnie radość. Dzięki temu coś się budzi, coś goi. Przyzwyczajam się do nowych metod poruszania się, przenoszę z wózka na fotel i odnajduję się na nowo w tym samym co kiedyś świecie (...). Czasem wypada mi dzień bez ćwiczeń i natychmiast to czuję. Od razu czegoś mi brakuje, ciało sztywnieje i słabnie - pisze na swoim blogu Tomek Kowalski.

Przez pięć lat funkcjonowania Centrum Pomocy Osobom Poszkodowanym ERGO Hestii zaproponowało rehabilitację już 260 poszkodowanym; 85 z nich z sukcesem zakończyły długotrwały proces leczenia, odzyskując pełną lub maksymalną do osiągnięcia sprawność funkcjonalną. Ci poszkodowani wrócili do aktywności społecznej i zawodowej. 40 osób jest w trakcie powrotu do zdrowia w ramach indywidualnych programów.

Takie programy rehabilitacyjne są szyte na miarę. Wykorzystują nie tylko najnowsze dostępne terapie ortopedyczne, ale obejmują także opiekę wszystkich niezbędnych specjalistów. Poszkodowany dostaje gotowy program pracy ze specjalistami, stworzony przez zespół - nie musi więc martwić się o to, z kim będzie ćwiczył i kiedy - mówi Barbara Stachowicz z ERGO Hestii. To korzystne dla obu stron. Dzięki programowi rehabilitacji poszkodowany ćwiczy i usprawnia się po wypadku. My - jako ubezpieczyciel - możemy w perspektywie wypłacać niższą rentę, adekwatną do niepełnosprawności. A zadośćuczynienie wypłacamy bez względu na wszystko - dodaje Barbara Stachowicz.

Od kilku miesięcy podopieczni Centrum mają do dyspozycji jedno z najnowocześniejszych urządzeń rehabilitacyjnych - egzoszkielet EKSO. Dzięki temu sprzętowi poszkodowani w wypadkach mają szansę na jeszcze skuteczniejszą rehabilitację i nadzieję na szybszy powrót do zdrowia. Egzoszkielet służy przede wszystkim osobom z przerwanym rdzeniem kręgowym. Pacjenci mogą na nim ćwiczyć w oczekiwaniu na moment, w którym możliwe będzie zrekonstruowanie uszkodzonego kręgosłupa. Sprzęt pomaga też psychicznie. Osoby z urazami rdzenia to często pacjenci, którzy stracili władzę w nogach z dnia na dzień. Jeszcze chwilę wcześniej byli sprawni fizycznie, teraz mierzą się z dużą niepełnosprawnością. Jeśli choć na chwilę mogą przebywać w ruchu i w pionie - powraca im nadzieja.

Więcej informacji o Centrum oraz historie poszkodowanych można znaleźć na stronie www.cpop.pl.


dostarczył infoWire.pl
Źródło: Hestia SA

infoWire.pl