Szefowie Worldcomu zadośćuczynią inwestorom

Szefowie Worldcomu zadośćuczynią inwestorom

Dodano:   /  Zmieniono: 
18 milionów dolarów wypłaci z własnej kieszeni poszkodowanym inwestorom 10 byłych dyrektorów koncernu telekomunikacyjnego Worldcom, który zbankrutował w 2002 r., wskutek ich nadużyć finansowych.
Na podstawie umowy pozasądowej inwestorzy otrzymają w sumie 54 miliony dolarów, pozostałe 36 mln dolarów od firm ubezpieczających Worldcom. Wypłata 18 mln z osobistych majątków jest precedensem; zwykle całość odszkodowań i prawnych kosztów w związku z  przeprowadzeniem sprawy sądowej finansują firmy ubezpieczeniowe.

Zgadzając się w umowie pozasądowej na wypłatę odszkodowań, dyrektorzy uniknęli ryzykownego procesu z pozwu cywilnego, wniesionego przeciwko nim przez inwestorów. W procesie takim ława przysięgłych mogła zasądzić znacznie wyższe kwoty. Proces miał się rozpocząć w lutym.

Inwestorów reprezentuje głównie fundusz emerytalny pracowników stanu Nowy Jork, który kupił obligacje Worldcomu na  podstawie podawanych przez firmę fałszywych informacji o jej stanie finansowym. Po ogłoszeniu przez nią niewypłacalności, fundusz stracił 300 milionów dolarów.

Bankructwo Worldcomu było jednym z serii skandali w świecie wielkiego biznesu w USA w latach 2001-2002, rozpoczętej przez koncern Enron Corp. Były szef firmy Bernard J.Ebbers oczekuje na  proces, który rozpocznie się 18 stycznia.

Podobnie jak Enron i inne korporacje, Worldcom sztucznie zawyżał swoje wyniki finansowe przez manipulacje ze  sprawozdawczością, ukrywając straty i dodatkowe wydatki. Uczestniczyły w tym znane firmy audytorskie, z Arthur Andersen na  czele.

Po procedurze upadłościowej i uzdrowieniu finansowym, Worldcom działa nadal na rynku pod szyldem MCI.

ss, pap