Tydzień na rynkach. Decyzje inwestorów zdominują dane dot. inflacji i PKB największych gospodarek

Tydzień na rynkach. Decyzje inwestorów zdominują dane dot. inflacji i PKB największych gospodarek

Narodowy Bank Polski
Narodowy Bank Polski Źródło: Shutterstock / MOZCO Mateusz Szymanski
Miniony tydzień upłynął pod znakiem nerwowości w związku z niepewną sytuacją wokół chińskiego dewelopera Evergrande, oraz posiedzeniem decyzyjnym FOMC. Widmo upadłości spółki nieco się oddaliło, a wydźwięk komunikatu FOMC i konferencji szefa Fed Powella był raczej gołębi, co napędziło rajd ryzyka.

W rozpoczynającym się tygodniu większych emocji należy spodziewać się dopiero w jego drugiej połowie. Wcześniej interesująco zapowiadają się jedynie dane o zamówieniach na dobra trwałe oraz indeks Conference Board z USA, które jednak realnie nie wpłyną istotnie na decyzje inwestorów. Dopiero w czwartek opublikowane zostaną dane o PKB z USA, które mogą dać więcej odpowiedzi na pytanie o trwałość i siłę odbicia gospodarczego.

Również w czwartek poznamy dynamikę PKB z Wielkiej Brytanii oraz dane o inflacji z Niemiec. Jednocześnie publikacja wskaźnika PMI dla chińskiej gospodarki może wpływać na notowania surowców. Piątek upłynie pod znakiem danych o inflacji, m.in. z Polski, strefy euro, a także PCE Core z USA, który jest wskaźnikiem szczególnie docenianym przez Rezerwę Federalną.

Najważniejsze wydarzenia: PKB z USA i Wielkiej Brytanii, HICP z Niemiec i strefy euro, CPI z Polski, PCE Core, PMI z Chin

Tradycyjnie najważniejszym rynkiem do obserwacji w kolejnym tygodniu będą Stany Zjednoczone. Za najważniejsze odczyty uważam PCE Core oraz annualizowana dynamikę PKB. W trakcie konferencji po ostatnim posiedzeniu FOMC prezes Powell podkreślił, że przestrzeń do zacieśniania polityki pieniężnej wypełni się wtedy, kiedy Fed „zobaczy” trwałe odbicie gospodarcze. Oczekuje się skromnego wzrostu dynamiki PKB, co może być kolejnym sygnałem za przyspieszeniem normalizacji polityki pieniężnej, która jak wynika ze słów Powella, powinna skończyć się w połowie przyszłego roku. Kolejnego dnia opublikowany zostanie wskaźnik inflacji PCE. W ostatnim czasie wzrost cen w USA osłabł, tak więc inwestorzy będą sprawdzać na ile niedawna publikacja CPI zostanie potwierdzona.

Raporty o inflacji ze strefy euro mogą odbić się bez większego echa na rynkach finansowych. EBC pozostaje jedną z najbardziej gołębich instytucji monetarnych na świecie. Niedawna zmiana celu inflacyjnego, pomimo zamieszania wokół słów głównego ekonomisty Philipa Lane’a, powoduje, że w praktyce szanse na podwyżkę stóp procentowych w strefie euro spadły niemal do zera. Tym samym odczyt HICP z Niemiec (czwartek), czy dla całej strefy euro (piątek) nie powinny wzbudzić większych emocji, a jedynie pokażą na ile problemy podażowe, które dotykają każdą gospodarkę, odbijają się na faktycznym wzroście cen.

Inflacja w Polsce

Tradycyjnie odczyt inflacji wzbudzi duże emocje w Polsce. NBP podtrzymuje przejściowy charakter wzrostu cen i choć w Radzie Polityki Pieniężnej wzbierają się głosy sprzeciwu, to wciąż trudno znaleźć większość dla podwyżki stóp procentowych w reakcji na wysoką inflację. Niewiele czynników wskazuje na obniżenie dynamiki wzrostu cen już we wrześniu. Prawdą jest jednak, że w dużej mierze za wysokie odczyty odpowiadają czynniki podażowe, a więc będące poza kontrolą RPP.

Niewątpliwe jednak kolejny, rekordowy odczyt wzmógłby presję na bank centralny i tym samym mógł wywołać przejściowe umocnienie złotego. Fundamentalnie złoty, przy braku reakcji RPP, pozostaje bez „ochrony” przed presją z rynków bazowych, gdyż realnie głęboko ujemne stopy procentowe są dużym obciążeniem.

Czytaj też:
Zamieszanie na chińskiej giełdzie ma globalne konsekwencje. Złoty słabnie

Źródło: TMS Brokers / Maciej Madej