Eurowizja. Ile kosztuje organizacja festiwalu?

Eurowizja. Ile kosztuje organizacja festiwalu?

Eurowizja
Eurowizja Źródło: Newspix.pl
Zwycięstwo na Eurowizji to nie tylko sukces, ale też wyzwanie. Zwycięski kraj organizuje bowiem wydarzenie w kolejnym roku. Wiąże się to z wydatkami i to ogromnymi.

Emocje wokół tegorocznego finału Konkursu Piosenki Eurowizji powoli opadają. Dla nas był to pierwszy od pięciu lat finał z udziałem polskiego reprezentanta (po występie Kasi Moś w 2017 roku kolejni uczestnicy nie byli w stanie przejść przez sito półfinałów), który uzyskał piąty najlepszy w historii polskich występów wynik. Wielkim zwycięzcą Eurowizji 2022 okazał się Kalush Orchestra, zespół hip hopowy, reprezentujący Ukrainę.

Ogromne wydatki

Sukces ukraińskiej piosenki nie był zbyt wielkim zaskoczeniem. Od kilku tygodni spekulowano, że reprezentacja pogrążonego od blisko trzech miesięcy w wojnie kraju może okazać się triumfatorem tegorocznego festiwalu. Nieliczni zadawali sobie pytanie – co wtedy? Tradycją jest bowiem, że zwycięski kraj organizuje festiwal w kolejnym roku. Wiąże się to jednak z ogromnymi wydatkami, a jak wiadomo Ukraina ma w tej chwili na co wydawać pieniądze.

O wydatkach jakiego rzędu mowa? Przykładowo Holandia, która organizowała festiwal przed rokiem na organizację imprezy musiała przeznaczyć w sumie 50 mln euro, z czego Rotterdam wydał blisko połowę tej kwoty, zaś pozostałą część sfinansowano ze środków rządowych, Europejskiej Unii Nadawców (EBU), stacji telewizyjnych, sponsorów oraz sprzedaży biletów.

Aż 64 mln dolarów kosztowała organizacja Eurowizji dokładnie 10 lat wcześniej Azerbejdżan. Na potrzeby festiwalu – jak przypomina serwis wp – wybudowano specjalną halę, mogącą pomieścić 23 tys. ludzi. Tyle, że zainteresowanie imprezą nie okazało się tak duże jak liczono (przybyło jedynie 15 tys. osób). Była to lekcja dla innych państw, by nie porywać się na tego rodzaju inwestycję z myślą o jednym wieczorze, choć niekoniecznie na jedynym wieczorze musi się skończyć. Bywały bowiem w ostatnich latach przypadki, gdy dany kraj w przeciągu kilku lat wygrywał festiwal. To przypadek Szwecji, która na organizację Eurowizji w 2012 i 2015 roku wydała stosunkowo niewiele, bo ponad 20 mln dolarów.

Eurowizja w Polsce?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński zapowiedział, że jego kraj zorganizuje przyszłoroczny festiwal. Trudno dziś jednak przesądzić, czy rzeczywiście do tego dojdzie i nie chodzi tu tylko o finanse, co przede wszystkim o bezpieczeństwo. W przeszłości zdarzało się, że wygrany kraj kolejnej Eurowizji nie zorganizował (Izrael, który w 1980 roku drugi raz z rzędu wygrał uznał, że nie stać go na organizację kolejnej imprezy). Jeśli nie Ukraina to kto? Najczęściej wskazuje się w tym kontekście Wielką Brytanię, czyli wicelidera tegorocznej Eurowizji (w głosowaniu jurorów zwycięzcę), oraz Szwecję (Sztokholm jest miastem partnerskim Kijowa), ale nie brakuje też głosów, że skoro festiwal nie mógłby się odbyć na Ukrainie, to mogłaby go zorganizować sąsiednia Polska. Komentarze z naszego kraju w tej kwestii są póki co dość powściągliwe, wydaje się jednak, że gdyby zaszła taka potrzeba, to bylibyśmy gotowi i – co istotne – mamy rozpoznaje w bojach, bowiem dwukrotnie organizowaliśmy Eurowizję junior.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Sześć krajów dogadało się w sprawie głosowania na Eurowizji 2022? Wśród nich Polska

Źródło: Wprost.pl, wp