Miał być interes na mleku, może się skończyć na zarzutach prokuratorskich dla prezesa firmy

Miał być interes na mleku, może się skończyć na zarzutach prokuratorskich dla prezesa firmy

Krowa w wirtualnej rzeczywistości. Zdjęcie poglądowe
Krowa w wirtualnej rzeczywistości. Zdjęcie poglądowe Źródło:Shutterstock
Zostań inwestorem, czerp zyski z mleka – zachęcała firma produkująca mleko. Perspektywy rozrysowała jednak z dużym przekłamaniem rzeczywistości, więc UOKiK nałożył na nią karę w wysokości 150 tys. zł.

Nietypową ofertę dla konsumentów ma firma Farma Mleka z Poznania. Zachęca, by udzielali jej pożyczek na zakup krów i czerpali potem zyski ze sprzedaży mleka. Przedsiębiorca obiecuje duże zarobki – nawet do 16 proc. w skali roku. Spółka promuje swoją ofertę m.in. w formie webinarów, w których mogą wziąć udział potencjalni inwestorzy. W jednym z takich spotkań wziął udział pracownik UOKiK jako tzw. tajemniczy klient.

Urząd nie mógł się doszukać tych wszystkich krów

Wynotował wszystkie obietnice, porównał z dokumentami i Urzędowi nie pozostało nic innego, jak wszcząć postępowanie. Prezes Farmy Mleka minął się w swych zapewnieniach z prawdą. Zapewniał, że spółka współpracuje z 7 gospodarstwami rolnymi i posiada ok. 300 krów, a w ciągu 3-4 lat planuje powiększyć stada do 10 tys. sztuk bydła w 50 gospodarstwach. Podkreślał też bezpieczny charakter inwestycji, wskazując na ubezpieczenie gospodarstw i umowy z mleczarniami. Podobnie optymistyczne wizje były prezentowane na ulotkach.

Tymczasem z informacji pozyskanych od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wynika, że Farma Mleka w ciągu całej swojej działalności kupiła jedynie 11 krów. Firma miała umowę tylko z jednym gospodarstwem i została ona rozwiązana z jej winy w kwietniu 2021 r. Nie miała też umowy z mleczarnią. Pomimo zaciągania zobowiązań wobec kolejnych konsumentów, którzy inwestowali swoje pieniądze w przedsięwzięcie, Farma Mleka od listopada 2020 r. zaprzestała też kupowania krów.

– Spółka i jej prezes umyślnie wprowadzali konsumentów w błąd po to, aby przekonać do inwestycji jak największą liczbę konsumentów. Nie zaprzestali tych praktyk nawet wtedy, gdy została rozwiązana jedyna umowa z gospodarstwem rolnym, jaką mieli. Gdyby konsumenci wiedzieli, jaka naprawdę jest sytuacja firmy i jak wyglądają perspektywy jej rozwoju, mogliby uznać, że ryzyko jest zbyt duże, aby inwestować w to przedsięwzięcie swoje pieniądze – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Prezes Urzędu wydał 2 decyzje, w których ukarał Farmę Mleka za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów oraz za nieudzielenie żądanych informacji. Za umyślne dopuszczenie do nieprawidłowości wobec konsumentów odpowie finansowo również prezes spółki, który przygotował i realizował wprowadzającą w błąd strategię marketingową firmy. Łącznie sankcje to ponad 150 tys. zł. Prezes Urzędu zawiadomił również prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa przez prezesa Farmy Mleka.

Czytaj też:
UOKiK z zarzutami wobec Dell. Groźba wielomilionowej kary