Centrala firmy public relations w Warszawie. Zamiast tradycyjnych poniedziałkowych zebrań, szef zaprosił pracowników na firmowe śniadanie. „Dziś jest Europejski Dzień Śniadania” — zaznaczył na wstępie. „W wielu firmach zespołowe śniadania to po prostu element kultury organizacji. To rozwiązanie wprowadzamy także u nas na stałe” — dodał.
Tydzień zaczęli od firmowego śniadania
Pracownicy nie kryli zaskoczenia. Dla większości z nich była to okazja do rozmowy w luźniejszej atmosferze przy posiłku. Podobnie wyglądał poniedziałkowy poranek w wielu innych firmach z różnych branż. Poniżej kilka z wielu wpisów jakie pojawiły się w mediach społecznościowych:
- Dzisiaj u nas była jajecznica z kilkudziesięciu jaj. Nasz kolega był odpowiedzialny za przygotowanie całości.
- Perfect timing. W przyszłą środę organizujemy trzecie już Gemiusowe śniadanie! Pierwsze spotkało się z bardzo pozytywnymi opiniami, więc z postanowiliśmy zrobić z tego cykliczne wydarzenie.
- My w banku mamy regularnie śniadania w biurze. W dobie pracy hybrydowej wspólna kawka, herbatka i śniadanko to świetny sposób na integracje. Koleżanka organizowała to dla nas w ramach powrotów do biur po pandemii i te eventy cieszyły się wielką popularnością.
- W naszej firmie spotykamy się na początku każdego miesiąca na śniadanie. Jest to nieodłączny element naszej kultury organizacyjnej, który świetnie się sprawdza, a pracownicy czekają na każde kolejne.
- U nas codziennie rano mamy do dyspozycji kanapki i sałatki jako jeden z benefitów pracowniczych i muszę przyznać, że nic tak nie integruje jak te 15 minut w kuchni, spędzone na porannych, zwykłych rozmowach.
- U nas w dziale regularnie organizujemy sobie Potluck Day. Każdy przynosi coś do jedzenia i delektujemy się pysznościami przez cały dzień... a nawet dwa dni.
Luźna atmosfera przy posiłku poprawia klimat w firmie
Śniadania firmowe poza aspektem integracyjnym mają także inne cele. – W dobie pracy hybrydowej i zdalnej może to być dodatkowa okazja do zaproszenia pracowników do biura i przypomnienia im o zaletach spotkań offline – twierdzi Maja Gojtowska, konsultantka procesów HR, autorka bloga HR-owego Gojtowska.com.
– Wspólne firmowe, czy nawet zespołowe śniadanie to także okazja team buildingu – nic tak nie łączy jak rozmowa przy posiłku. To także sposób na poprawę wizerunku pracodawcy, czy na budowę firmowych rytuałów — dodaje. Zdaniem ekspertki można je organizować tak po prostu, albo przy okazji innych wydarzeń — spotkań z zarządem czy witania w firmie nowych pracowników.
Śniadanie firmowe to ciekawy pomysł na dyskusję o różnorodności
Firmowe śniadania mogą stać się elementem szerszego procesu np. onboardingu. – Śniadanie lub późniejszy brunch wszystkich nowych pracowników, ich liderów, czy opiekunów to ciekawy element wdrożenia do organizacji. Są firmy, które nowych pracowników zapraszają na regularnie odbywające się śniadania z prezesem czy zarządem organizacji — zaznacza Maja Gojtowska.
Jej zdaniem śniadania to też ciekawy sposób na rozpoczęcie dyskusji o różnorodności. Prócz śniadań tradycyjnych można częstować pracowników śniadaniami wegetariańskimi i wegańskimi. Jeśli w firmie pracują obcokrajowcy, możemy przygotowywać kąciki lub całe sekcje tematyczne, by zaznajomić pracowników z typowymi potrawami śniadaniowymi z różnych części świata.
Firma kupuje dla wszystkich pracowników obiady. Ma to swoje uzasadnienie
Jedna z zagranicznych firm IT działających od wielu lat w Polsce, w ramach benefitu pozapłacowego oferowała pracownikom obiady. Do biura przyjeżdża codziennie firma cateringowa z kilkoma opcjami do wyboru. Korzystało z tego większość pracowników – kilkaset osób.
Dla firmy to było dobre rozwiązanie, gdyż pracownicy w podobnym czasie mogli zjeść posiłek i wrócić do pracy, zamiast zamawiać jedzenie z zewnątrz, wychodzić z biura na lunch albo konsumować jedzenie przyniesione z domu o różnych godzinach w trakcie dnia. W firmie też były lodówki wypełnione napojami, przekąskami, świeże owoce, a jednego dnia w tygodniu także słodkości.
Czytaj też:
Była psychologiem w szpitalu psychiatrycznym. Teraz pracuje w branży ITCzytaj też:
Kulczyk nie przekonał akcjonariuszy. Nie rezygnuje z wycofania Ciechu z giełdy