W zeszłym tygodniu InPost uruchomił pilotaż płatności odroczonych. Usługa jest dostępna w InPost Pay, z którego korzysta ponad 5 mln zarejestrowanych użytkowników. Pozwala ona odroczyć płatność na 30 dni. Na razie usługa działa w trzech sklepach internetowych: Ochnik, Ryłko i Militaria.pl. Ma ona jednak zostać rozszerzona na pozostałych merchantów. Usługa powstawała we współpracy z Aion Bankiem.
Odroczone płatności w InPost
Odroczone płatności, które polegają na tym, że klienci płacą za towar w ciągu 30 dni po zakupie (i wtedy jest ona bezpłatna – po przekroczeniu tego terminu doliczane są odsetki), cieszą się w naszym kraju coraz większą popularnością. Można się z nimi spotkać w sklepach internetowych, punktach usługowych (także medycznych), biurach podróży.
– Odroczona płatność to kolejny, istotny krok w rozwoju InPost Pay. Dzięki elastyczności finansowej, jaką oferujemy naszym klientom, zakupy będą jeszcze szybsze i prostsze, a wszystkie informacje dostępne są w aplikacji InPost Mobile, w zakładacie Finanse. InPost Pay to pierwsze w Polsce rozwiązanie łączące płatności za zakupy i dostawy w jednym miejscu – dlatego niezwykle się cieszę, że już ponad 5 mln użytkowników docenia naszą rewolucyjną usługę na rynku e-commerce. Naszym priorytetem jest budowanie spójnego ekosystemu InPost, który usprawnia codzienne transakcje online oraz dostawę – podkreśla Szymon Wałach, wiceprezes zarządu ds. digital i strategii InPost.
Klienci, którzy zaczęli korzystać z usługi mają wątpliwości jedynie w jednej kwestii. Jak podał serwis cashless, jeden z czytelników w trakcie składania wniosku o płatność odroczoną został poproszony jedynie o numer PESEL. Nie wymagano od niego numeru dowodu osobistego, nie kontrolowano w Biurze Informacji Kredytowej. Klient otrzymał pozytywną decyzję, chociaż korzystał z aplikacji zarejestrowanej na swoją małżonkę. Z jednej strony pokazuje to, że usługa jest prosta i szybka, należy jednak pamiętać, że firmy oferujące jakiekolwiek usługi oparte na kredycie muszą sprawdzić stan finansowy klienta i mieć pewność, że nie posiada on tak wielu zobowiązań finansowych, że zaciągnięcie kolejnego naruszyłoby ich bezpieczeństwo majątkowe. Wyjaśnienia w tej kwestii zapowiedziała Komisja Nadzoru Finansowego.
Czytaj też:
InPost z sukcesami na Wyspach Brytyjskich. „Paczkomatowa rewolucja”Czytaj też:
Oszustwo „na InPost". Uważajcie na takie wiadomości