„Agencja Standard&Poor's w komunikacie prasowym uzasadniającym swoją decyzję jako główny czynnik przemawiający za podwyższeniem perspektywy wskazuje słabnące obawy o kluczowe instytucje państwowe. Jednym z głównych argumentów za obniżeniem oceny ratingowej przez agencję w styczniu br. były obawy analityków S&P o niezależność NBP. Ministerstwo Finansów (MF) wielokrotnie wskazywało na absurdalność tego argumentu. Niezależność NBP jest faktem, co ostatecznie zostało dostrzeżone przez agencję S&P w dzisiejszym komunikacie” - czytamy w komunikacie resortu. Według MF, agencja przyznała, że w bieżących działaniach rządu nie widzi zagrożenia dla wiarygodności lub niezależności NBP.
„Agencja obniżyła prognozę na ten rok do 3,0%, zaznaczając jednocześnie, że niższy PKB nie wpłynie niekorzystnie na stan finansów publicznych. W kolejnych latach analitycy agencji oczekują stopniowego przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego wskutek wyższej aktywności inwestycyjnej związanej z przyspieszeniem wykorzystania środków unijnych oraz wyższej konsumpcji będącej pochodną pozytywnych zjawisk zachodzących na rynku pracy, w szczególności wzrostu wynagrodzeń” - poinformował resort.
Agencja ratingowa przewiduje wzrost deficytu budżetowego w przyszłym roku do 3,1%, który będzie sukcesywnie malał do poziomu 2,8% w 2019 roku. Jednocześnie zaznacza, iż wzmożone prace nad poprawą ściągalności podatków przyniosły już w tym roku zauważalne efekty, podano także.
„Prognoza agencji tylko nieznacznie odbiega od zakładanego przez MF poziomu deficytu sektora finansów publicznych w 2017 r. Wartości długu publicznego w kolejnych latach, prognozowane przez S&P, są niższe niż projekcje MF zawarte w Strategii Zarządzania Długiem Sektora Finansów Publicznych na lata 2017-2020” - czytamy w komunikacie.
MF podkreśliło, że podniesienie oceny ratingowej Polski wg agencji możliwe jest w przypadku szybszego obniżania deficytu budżetowego lub w wyniku znaczącego spadku poziomów długu oraz kosztów jego obsługi. Z drugiej strony obniżenie ratingu jest możliwe w przypadku pogorszenia sytuacji finansów publicznych lub w przypadku ponownych obaw o niezależność NBP.