Najwięcej wpłat realizowanych jest na początku tygodnia i w niedziele. Z kolei najbardziej wartościowe przelewy wpływają we wtorki, z pikiem w godzinach 20-22. Jak pandemia oddziałuje na ten rynek? Które czynniki zmieniają go najbardziej? W oparciu o dane z 2020 roku Zrzutka.pl prezentuje najnowszy obraz rynku finansowania społecznościowego.
W bieżącym roku największy wpływ na rynek finansowania społecznościowego mają trzy czynniki. Pierwszym jest COVID-19, który odcisnął i w dalszym ciągu odciska swoje piętno, zarówno na polskiej gospodarce, portfelach, nastrojach rodaków, jak i na rodzimym rynku zbiórek internetowych.
Jednak to drugi faktor ma dużo większy wpływ na crowdfunding w Polsce niż pandemia. Bowiem o obrazie całego rynku, w coraz większym stopniu, decydują kobiety. „To właśnie panie wyrokują o tym, kto i jakiego rodzaju zrzutki organizuje, ale także które zbiórki są finansowane. Parafrazując słynne powiedzenie można powiedzieć, że w tym roku finansowanie społecznościowe jest kobietą” – piszą analitycy.
Trzecim i ostatnim czynnikiem, który w tym roku także wpływa na crowdfunding, są zmiany wiekowe osób odwiedzających platformy. Blisko 200 proc.wzrost wśród najmłodszych oraz ponad 150 proc. w grupie najstarszych internautów, nie tylko zaskakuje, ale decyduje o tym, jak wygląda rynek finansowania społecznościowego w naszym kraju w 2020 roku.
Po ile wpłacamy?
Bieżący rok został zdominowany przez przelewy o wartości do 50 zł. To już ponad 75 proc. wszystkich wpłat. To także jedyna kategoria, która odnotowała pozytywną dynamikę (108,97 proc.) wzrostu w bieżącym roku w stosunku do analogicznego okresu w 2019 r.
Druga największa (20,56 proc.) grupa wpłat to 51-250 zł. Jednak jej udział zmniejszył się w stosunku do roku ubiegłego o ponad 13 proc. Pozostałe dwa przedziały przelewów, tj. 251-500 zł oraz powyżej 500 zł, w tym roku najbardziej zmniejszyły swój udział w całej wartości tortu wpłat, odpowiednio o 37 proc. i 43 proc. Wśród głównych przyczyn takiego stanu rzeczy w bieżącym roku należy upatrywać COVID-19 i lockdownu, a także jego negatywnego wpływu na gospodarkę oraz finanse Polaków.
Pogorszenie nastrojów Polaków, czy też sytuacji finansowej widać także po obniżce, co prawda symbolicznej, średniej wartości przelewów. W bieżącym roku jest to kwota 69,68 zł, z ujemną dynamiką wzrostu na poziomie 0,5 proc. Warto wspomnieć, że od kilku lat ta średnia systematycznie rosła. W 2017 roku wynosiła 65 zł, a w 2019 urosła do 70 zł. Znaczący wzrost udziału dwóch grup wiekowych, tj. najmłodszych i najstarszych internautów, może być także czynnikiem wpływającym nie tylko na zatrzymanie, ale także na spadek wartości przelewów, w tym średniej.
Kiedy przekazujemy pieniądze?
Najwięcej wpłat internauci dokonują na początku tygodnia, tj. w poniedziałek (18,52 proc.) i wtorek (19,17 proc.). Udział procentowy kolejnych dni spada do poziomu około 12 proc. dla każdego z nich, aż do soboty kiedy osiąga najniższy poziom, tj. 10,17 proc.
Jednak w ostatni dzień tygodnia (lub wg chrześcijan – pierwszy) tj. niedzielę, następuje wzrost do 15,14 proc. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku wartości wpłat. Tu także początek tygodnia i niedziela, dominują, odpowiednio zajmując miejsca na podium: wtorek 20,09 proc., poniedziałek 19,36 proc. oraz niedziela 14,12 proc.. W porównaniu do lat ubiegłych tj. 2019 i 2017, w bieżącym roku najwięcej przelewów nie jest jednak już realizowane w czwartki, tylko we wtorki.
Czytaj też:
Gwiazdy polubiły internetowe zrzutki. Rubik i Stuhr zbierają naprawdę sporo