"Nie wpłynął żaden sprzeciw, więc wchodzimy w ostatni etap rejestracji, który powinien zakończyć się maju-czerwcu" - powiedział rzecznik KE ds. rolnictwa Michael Mann.
Sześciomiesięczny termin zgłaszania sprzeciwów minął w piątek. Teraz Komisja Europejska przystąpi do ostatecznej rejestracji. Posługiwanie się Chronioną Nazwą Pochodzenia będzie zarezerwowane dla producentów z Podhala spełniających określone warunki produkcji. Znakowanie gwarantujące oryginalność otwiera im drogę do narzucania wyższych cen.
Weryfikację unijną przeszedł już także oscypek, jednak Słowacja zgłosiła sprzeciw wobec rejestracji tej nazwy dla serów produkowanych na Podhalu. Rząd w Bratysławie deklarował, że wycofa sprzeciw pod warunkiem zagwarantowania, że nazwa sera będzie zarejestrowana tylko po polsku ("oscypek"), Słowacy zaś będą nadal mogli produkować podobny ser pod nazwą "osztiepok".
Z punktu widzenia Komisji Europejskiej, sprawa oscypka nadal nie jest rozwiązana. "Analizujemy wciąż stanowisko Słowacji. Jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji" - powiedział Mann.
Na liście produktów czekających na unijny certyfikat jest jeszcze wiele innych produktów, reprezentujących każdy region Polski.
ab, pap