Rzecznik przedsiębiorców: Pomoc jest za mała i za wolna

Rzecznik przedsiębiorców: Pomoc jest za mała i za wolna

Rozpacz, bankructwo (zdj, ilustracyjne)
Rozpacz, bankructwo (zdj, ilustracyjne) Źródło: Fotolia / lassedesignen
Za mało firm dostaje wsparcie w ramach drugiej tarczy antykryzysowej. I przychodzi ono za wolno - ocenił rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz.

Rzecznik MŚP Adam Abramowicz był gościem programu „Fakty po Faktach” na antenie TVN24. Powiedział, że „pomoc dla firm w ramach drugiej tarczy jest zdecydowanie mniejsza niż w ramach pierwszej. Podczas pierwszej fali epidemii wsparcie przyszło też szybciej”.

„Mniej pieniędzy i za wolne wypłaty”

Rzecznik przytaczał, że „jeżeli chodzi o osłonę dla przedsiębiorców, to zdecydowanie mniej pieniędzy jest w tej chwili, wtedy było 145 miliardów, teraz 35 miliardów. No i oczywiście czas, wtedy szybka reakcja, teraz pierwsze pieniądze przedsiębiorcy dostali w styczniu, a gospodarka była zamknięta od połowy października” – mówił Abramowicz.

„Wtedy też, na wiosnę, w zasadzie wszystkie firmy, które doznały spadku przychodów, otrzymały rekompensaty. Pomysł, aby przyznawać ją [pomoc] po PKD [Polska Klasyfikacja Działalności] nie jest szczęśliwy, tysiące firm, które są zamknięte, zostały pominięte w zarówno jednej, jak i drugiej tarczy” – kontynuował w „Faktach po Faktach” rzecznik. Za światełko w tunelu uznał urzędnik rozmowy przedsiębiorców z wicepremierem Jarosławem Gowinem.

Niektóre branże na skraju załamania

Adam Abramowicz mówił też w programie o sytuacji branż, które są wciąż zamrożone. „Niestety mamy bardzo trudną sytuację, to są branże, które po raz kolejny zostały zamknięte, bardzo liczyliśmy na to, że restauracje zostaną otwarte w reżimie sanitarnym, no i siłownie, które też teraz są w bardzo trudnej sytuacji”.

Czytaj też:
Kiedy zostaną otwarte restauracje i siłownie? Jest stanowisko rządu