W Sejmie do posłów mówił Paweł Szefernaker, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. To przy okazji drugiego czytania rządowego projektu nowelizacji ustawy o dowodach osobistych oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja zakłada dostosowanie przepisów krajowych do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 2019 r. Główna zmiana to wprowadzenie drugiej cechy biometrycznej do dowodów, poza wizerunkiem twarzy. To właśnie odciski palców. Wróci także podpis posiadacza.
Nowe dowody bez masowej wymiany
Zgodnie z ustawą zmieni się też termin ważności dowodów. Dla dzieci do 12. roku życia będzie to 5 lat, dla osób po 12. roku życia 10 lat, a dla osób, od których chwilowo nie można pobrać odcisków palców rok.
Dowodów nie trzeba będzie wymieniać masowo. Po 2 sierpnia nowe dokumenty zaczną otrzymywać osoby, które ukończą 18. rok życia oraz te, którym skończy się termin starego dowodu.
„Zdążymy na czas”
Podczas debaty o ustawie doszło do sporu. Poseł opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej Mateusz Bochenek (popiera projekt) miał zastrzeżenia do tempa prac.
Paweł Szefernaker odpowiedział, że „wszystko będzie zrealizowane na czas”. – Chciałbym państwa uspokoić, że jesteśmy w tej chwili na etapie testów integracyjnych nowego systemu i starego. W przyszłym miesiącu będą realizowane testy wdrożeniowe dla samorządów. W maju rozpoczną się także szkolenia, jeżeli chodzi o stronę samorządową.
Czytaj też:
Automatyczny urząd. Czy Polacy są na niego gotowi?