Wnioski Joanny Tyrowicz o podniesienie stóp proc. o 100 punktów bazowych są najbardziej radykalne. Podobne wnioski, ale o nieco łagodniejszą podwyżkę, składali także Przemysław Litwiniuk i Ludwik Kotecki. Jednak podczas lipcowego posiedzenia zaprzestali. Jak podaje NBP, wniosek prof. Tyrowicz był jedynym takim wnioskiem, jaki wpłynął na lipcowym posiedzeniu.
Stopy procentowe bez zmian
Na początku lipca odbyło się dwudniowe, ostatnie przed wakacjami posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Zgodnie z oczekiwaniami gremium po raz kolejny zdecydowało o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.
W związku z tym poziom stóp procentowych kształtuje się na następującym poziomie:
-
stopa referencyjna 6,75% w skali rocznej;
-
stopa lombardowa 7,25% w skali rocznej;
-
stopa depozytowa 6,25% w skali rocznej;
-
stopa redyskonta weksli 6,80% w skali rocznej;
- stopa dyskontowa weksli 6,85% w skali rocznej.
Za wcześnie na obniżkę?
Podczas ostatniej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński stwierdził, że obniżka stóp procentowych jest możliwa już we wrześniu, jeśli inflacja spadnie do wyniku jednocyfrowego i prognozy będą wskazywały na dalsze spadki. Podobnego zdania jest członkini RPP Gabriela Masłowska, która udzieliła niedawno wywiadu PAP Biznes. Część członków gremium uważa jednak, że na taką decyzję jest za wcześnie.
„Obniżanie stóp procentowych na tym etapie będzie błędem. I mam nadzieję, że się nie wydarzy. Za nami dopiero pierwszy miesiąc stabilizacji inflacji bazowej. Raport o inflacji z lipca wskazuje na to, że bardziej nie dochodzimy do celu, niż wydawało się w marcu, w poprzednim raporcie” – powiedział w wywiadzie dla money.pl członek RPP Ludwik Kotecki.
Czytaj też:
Drożyzna w Niemczech. Inflacja spada wolniej niż zakładanoCzytaj też:
Lokaty na 36 albo 48 miesięcy. Można zarobić, ale jest pewne utrudnienie