Gazprom chce przejąć 10 proc. francuskiego rynku

Gazprom chce przejąć 10 proc. francuskiego rynku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gazprom chce przejąć w ciągu najbliższych czterech-pięciu lat kontrolę nad 10 proc. francuskiego rynku gazu - poinformował wiceprezes rosyjskiego koncernu Aleksandr Miedwiediew.

"W tym (2007) roku sprzedaliśmy 500 mln metrów sześciennych gazu końcowym odbiorcom we Francji" - powiedział Miedwiediew w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla francuskiej gazety "La Tribune". - "Rynek ten należy do pięciu dla nas najważniejszych" - dodał wiceprezes Gazpromu.

Francuska spółka Gaz de France (GdF) jest "kluczowym partnerem" Gazpromu: "połączenie współpracy z rywalizacją o klienta stanowi dla nas nowy etap" - wyjaśnił Miedwiediew, który w końcu listopada zapowiadał, że "Europa jest i będzie" głównym rynkiem koncernu.

W końcu 2006 roku GdF odnowiła do 2030 roku kontrakt z Gazpromem na dostawy gazu.

Miedwiediew poinformował, że Gazprom i GdF utworzyły komisję koordynacyjną ds. skroplonego gazu, zaś obecna fuzja między GdF a spółką Suez doprowadzi do powstania światowego lidera w sektorze skroplonego gazu.

Według wiceprezesa Gazpromu, rosyjskie złoże Sztokman na Morzu Barentsa, które będzie eksploatowane również przez francuski koncern Total, powinno dawać 10,7 mld metrów sześciennych skroplonego gazu. Produkcja z tych złóż ma zacząć się w 2013 roku i w początku 2014 roku osiągnąć 23,7 mld metrów sześciennych.

Jak powiedział Miedwiediew, "wybór Totalu opiera się na jego kompetencjach tak technicznych jak handlowych".

Miedwiediew powiedział także, że eksploatacja złóż Sachalin 2 zacznie się w końcu roku lub w początkach przyszłego. Pełna zdolność produkcyjna wyniesie 9,6 mln ton rocznie.

Według Miedwiediewa, w roku 2014 Gazprom będzie eksportować ponad 12 mln ton skroplonego gazu ziemnego. Skroplony gaz popłynie z Rosji do Japonii, Korei Płd. i USA.

Co do unijnych propozycji dotyczących europejskiego rynku, Miedwiediew powiedział, że w UE podjęto kroki wymierzone przeciwko Gazpromowi. Zakwestionował ich sens dla zabezpieczenia dostaw energetycznych. Powiedział, że firmy są same zdolne do rozwiązania spraw związanych z rozwojem sektora gazowego i nie potrzebują "dyrektywizmu" ze strony Unii Europejskiej.

W czwartek internetowy serwis BBC omawiając głosy prasy ostrzegające przez uzależnianiem się od rosyjskiego gazu, przytacza też opinię z "La Tribune". "Gazprom to nic innego jak nowe oblicze byłego sowieckiego ministerstwa ds. gazu" - pisze gazeta. (...) "Choć Władimir Putin nie jest ani (Leonidem) Breżniewem, ani (Jurijem) Andropowem, jego styl nosi wszelkie znamiona metod stosowanych przez wczorajszych czerwonych carów" - dodaje "La Tribune".

ab, pap