W środę RPP obniżyła stopy procentowe o 25 pkt bazowych.
"Nie jest to sygnał końca cyklu obniżek. Jesteśmy dalej w fazie łagodzenia polityki pieniężnej" - powiedział Skrzypek, uzasadniając decyzję RPP.
Dodał, że rada pozytywnie ocenia deklarację Ministra Finansów o tym, że będzie dbał o dyscyplinę finansów publicznych i że nie planuje zwiększenia tegorocznego deficytu budżetowego.
"Przy tak silnej dekoniunkturze Ministerstwo Finansów jest w trudniejszej niż zwykle sytuacji" - zauważył członek RPP Andrzej Sławiński.
Skrzypek powiedział ponadto, że na posiedzeniu rady była dyskutowana kwestia większego obniżenia stopy depozytowej i stopy rezerwy obowiązkowej (co miałoby zachęcić banki do zwiększenia akcji kredytowej).
"Jesteśmy gotowi w każdej chwili podjąć tego typu działania jeżeli uznamy, że one rzeczywiście poprawią sytuację na rynku" - powiedział Skrzypek. Sławiński dodał, że według niego na razie płynność banków jest satysfakcjonująca.
Odnosząc się do pytania o szacunki tegorocznego wzrostu PKB Skrzypek powiedział, że "są szanse, że nasz wzrost gospodarczy będzie dodatni i być może będziemy jednym z nielicznych wyjątków w całej UE".
Jak wynika z komunikatu RPP po posiedzeniu, dane wskazują, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce ulega istotnemu osłabieniu. Znaczące spowolnienie wzrostu gospodarczego spowodowane recesją u głównych partnerów handlowych Polski obejmuje kolejne sektory gospodarki.
RPP prognozuje, że "w najbliższych miesiącach inflacja prawdopodobnie utrzyma się przejściowo na podwyższonym poziomie głównie ze względu na dotychczasowy wzrost cen regulowanych, w tym przede wszystkim cen nośników energii". Jednak w "średnim okresie" recesja w gospodarce światowej będzie ograniczać presję inflacyjną w Polsce".
Według rady, także pogorszenie się sytuacji na rynku pracy oraz sytuacji finansowej przedsiębiorstw oraz zaostrzenie warunków kredytowania przez banki będzie ograniczać presję inflacyjną.
W kierunku wzrostu cen będzie natomiast oddziaływać obserwowana wcześniej znaczna deprecjacja (osłabienie) złotego.
RPP zauważa, że spadek wartości złotego zwiększa liczoną w złotych wartość walutowych zobowiązań podmiotów gospodarczych (zarówno gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw), co może przyczyniać się do obniżenia popytu krajowego.
"Rada oceniła prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej celu inflacyjnego (2,5 proc. z dopuszczalnym przedziałem +/- 1 pkt proc.) za wyższe od prawdopodobieństwa, że inflacja będzie wyższa od celu i podjęła decyzję o obniżeniu stóp procentowych" - czytamy w komunikacie.
Według rady łagodzenie polityki pieniężnej sprzyja powrotowi gospodarki na ścieżkę potencjalnego tempa wzrostu, co w średnim okresie sprzyja realizacji celu inflacyjnego.
"Decyzje Rady w nadchodzących miesiącach będą uwzględniać napływające informacje dotyczące perspektyw wzrostu gospodarczego, inflacji i sytuacji na rynkach finansowych w Polsce i na świecie oraz informacje dotyczące kształtowania się kursu złotego" - deklaruje RPP. Jej zdaniem, czynnikiem sprzyjającym łagodzeniu polityki pieniężnej może być zachowanie dyscypliny sektora finansów publicznych.
Rada podtrzymała stanowisko, że przystąpienie Polski do mechanizmu kursowego ERM2 i strefy euro powinno nastąpić w najbliższym możliwym terminie, po uzyskaniu koniecznego poparcia politycznego dla zmian w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i innych aktach prawnych niezbędnych dla przyjęcia euro w Polsce.
Po środowej obniżce stóp stopa referencyjna wynosi 3,75 proc. w skali rocznej, stopa lombardowa 5,25 proc. w skali rocznej, stopa depozytowa 2,25 proc. w skali rocznej, a stopa redyskonta weksli 4,00 proc. w skali rocznej.
ND, PAP