"Wzrost PKB o 0,8 proc. to na pewno pozytywna informacja w tym sensie, że mamy ciągle dodatni wzrost gospodarczy, natomiast jak szacują eksperci, wzrost gospodarczy w całym roku wyniesie około zera, albo będzie to wynik nawet ujemny" - powiedziała Natalli- Świat.
Z danych GUS za I kwartał zadowolony jest także prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Oczywiście się z niego cieszę, ale zdaję sobie sprawę, że jest niespecjalnie prawdopodobne, aby to był wynik także na kolejne kwartały" - powiedział w piątek dziennikarzom.
"Mamy dobrą wiadomość: że nie ma spadku i złą: można z tego wyciągnąć wniosek, że ten spadek jednak będzie następował, że jest to wysoce prawdopodobne" - podkreślił Jarosław Kaczyński. Prezes PiS ocenił, że gdyby rząd "potrafił dokonać przełomu" np. w wykorzystaniu środków europejskich, to utrzymanie dodatniego wzrostu gospodarczego byłoby możliwe.
W ocenie Natalli-Świat faktyczna sytuacja gospodarcza Polski "rozmija się w sposób dramatyczny z tym, co jest zapisane w planie finansowym na 2009 rok". Uzasadniała, że w ustawie budżetowej założono, iż inwestycje w tym roku wzrosną o 10 proc., podczas gdy - jak mówiła - eksperci przewidują spadek 10-procentowy.
Dodała, że zgodnie z planem finansowym wzrost eksportu ma wynieść 6 proc., a tymczasem - jak podaje GUS - eksport za styczeń i luty zmalał o 22 proc. Z kolei stopa bezrobocia - mówiła posłanka PiS - ma wynieść 8,5 proc., a eksperci przewidują nawet 13,5 - 14 proc. bezrobocie.
"Domagamy się nowelizacji ustawy budżetowej, ponieważ to co w tej chwili obowiązuje w Polsce nie jest ustawą budżetową" - oświadczyła Natalli-Świat.
Główny Urząd Statystyczny podał w piątek, że Produkt Krajowy Brutto wzrósł w I kwartale 2009 roku o 0,8 proc.; według Urzędu głównym czynnikiem wzrostu PKB pozostaje popyt krajowy.
ND, PAP