NIK raczej pozytywnie o wydatkach NFZ

NIK raczej pozytywnie o wydatkach NFZ

Dodano:   /  Zmieniono: 
Płacenie bez podstawy prawnej za wykonane ponad limit zabiegi i badania oraz preferowanie przy podziale pieniędzy dużych i bogatych ośrodków - to główne zastrzeżenia, jakie ma Najwyższa Izba Kontroli do NFZ po przeprowadzonej w 2008 r. kontroli.

Mimo to inspektorzy pozytywnie oceniają wykonanie planu finansowego przez NFZ w ubiegłym roku.

Jak wynika z raportu NIK, główne zastrzeżenia dotyczą wydatkowania środków na świadczenia wykonane ponad limit określony w umowach. "Nie ma wciąż przepisów pozwalających na płacenie za usługi medyczne wykonane ponad limity określone w umowach między szpitalami a NFZ, których okres obowiązywania się zakończył. Dlatego wojewódzkie oddziały NFZ zawierały +ugody pozasądowe+ ze świadczeniodawcami, czyli szpitalami, przychodniami i lekarzami" - poinformował rzecznik NIK Paweł Biedziak.

Dlatego jedno z zaleceń pokontrolnych dotyczy podjęcia przez ministra zdrowia inicjatywy zmierzającej do znowelizowania ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, tak by była podstawa prawna do przekazywania środków za świadczeniach pozalimitowe.

"Z kontroli wynika, że +ugody pozasądowe+ NFZ zawierała ze szpitalami już po zakończeniu roku kalendarzowego. Pieniądze na ponadlimitowe zabiegi najczęściej pochodziły ze środków, których nie wydano na zaplanowane, ale niewykonane usługi. Ale na przykład w Podkarpackim Oddziale NFZ wykonano aż 99,6 proc. zaplanowanych i zakontraktowanych usług medycznych i dlatego wystąpił tam problem z płaceniem za usługi wykonane ponad limit" - podkreślił Biedziak.

Zdaniem kontrolerów obowiązujące przepisy dzielenia pieniędzy preferują duże i bogate ośrodki, co prowadzi do sporej rozpiętości w realizacji planów. Przykładem ma być m.in. Mazowiecki NFZ, który w 2008 r. wydał tylko 89 proc. pieniędzy przeznaczonych na świadczenia medyczne, miał więc później z czego płacić za świadczenia ponad limit.

NIK: Zmienić kryteria podziału

NIK zaleca więc Ministerstwu Zdrowia, by przeanalizowano i zmodyfikowano również obowiązujący obecnie algorytm podziału środków pomiędzy Centralę a oddziały wojewódzkie NFZ. Prezesowi NFZ zalecono natomiast m.in. podjęcie działań zmierzających do lepszego wykorzystania środków przewidzianych w planie finansowym na zakup świadczeń zdrowotnych i przestrzeganie zasad wydatkowania zaplanowanych kwot w oddziałach wojewódzkich.

W sumie, jak ustalili kontrolerzy, NFZ w 2008 r. wydał niespełna 50 mld zł (realizując 94,3 proc. planu). Na podstawową opiekę zdrowotną zostało przekazanych 98,9 proc. zaplanowanej kwoty, na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną - 93 proc., na leczenia szpitalne - 95 proc., rehabilitację leczniczą - 95 proc., na leczenie stomatologiczne - 92 proc., a na refundację leków - 99 proc.

Z kontroli wynika też, że w minionym roku, w skali całego kraju koszty refundacji leków nie przekroczyły planu. Jednak w kilku wojewódzkich oddziałach NFZ wydano więcej, niż zakładano. Tak było m.in. w kujawsko-pomorskim NFZ - 101,2 proc. planowanej kwoty, podkarpackim - 101 proc., lubelskim - 100,5 proc. i pomorskim - 100,35 proc.. W sumie w tych oddziałach przekazano ok. 12,4 mln zł więcej na leki refundowane, niż zaplanowano.

Kontrolerzy zwrócili też uwagę na to, że dla obcokrajowców NFZ ustalał cenę świadczeń medycznych niższą niż faktyczny koszt tej usługi. Nie uwzględniał bowiem w tych kosztach podwyżek wynagrodzeń dla pracowników służby zdrowia. "Z tego powodu Fundusz stracił blisko 5,6 mln zł" - zaznaczył Biedziak.

pap, keb