- Jest bardzo dobry plan, który będzie wkrótce ogłoszony. Uważamy go za przesłanie stabilności. Wywrze on pozytywny wpływ na grecką gospodarkę - powiedział rzecznik greckiego rządu Jeorjos Petalotis. - Plan w pełni odzwierciedla nasze wymagania i wyrażamy zgodę - dodał, zapewniając, że kraje strefy euro też już się na niego zgodziły.
Propozycja przewiduje skoordynowane, "dobrowolne pożyczki dwustronne, uzupełnione wsparciem Międzynarodowego Funduszu Walutowego". Pożyczki mają być oprocentowane według stawek rynkowych, a cały mechanizm będzie "europejski" - bez precyzowania konkretnej roli Komisji Europejskiej.
Uzgodnione przez prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego i kanclerz Niemiec Angelę Merkel na spotkaniu tuż przed szczytem stanowisko zakłada, że do końca roku eurogrupa przedstawi raport o możliwościach wzmocnienia zarządzania ekonomicznego w strefie euro. Ma to zagwarantować większą kontrolę nad dyscypliną finansową krajów członkowskich. Tak jak postulowały Niemcy, wsparcie miałoby być uruchomione "w ostateczności", po zwróceniu się o pomoc przez Grecję.
- To decyzja, którą podejmie eurogrupa. Należy włączyć do dyskusji także inne kraje UE - te które starają się o przyjęcie do strefy euro, a nawet te, które nie chcą wejść. To co się dzieje w strefie euro oddziałuje bowiem na wszystkie kraje UE, ale decyzje będą podejmowane przez samą strefę. Jestem przekonany, że zapadną w najbliższym czasie - powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Zapowiedział, że niebawem jedzie do Grecji, by podzielić się swymi doświadczeniami w przeprowadzaniu reform.
Wspólne stanowisko ws. Grecji zakłada, że do końca roku eurogrupa przedstawi raport o możliwościach wzmocnienia zarządzania ekonomicznego w strefie euro. Ma to zagwarantować większą kontrolę nad dyscypliną finansową krajów członkowskich, w odpowiedzi na apele Niemiec, które są za sankcjami dla krajów strefy euro prowadzących nieodpowiedzialną politykę budżetową.
PAP, arb