Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył w wywiadzie udzielonym BBC, że nie pozwoli, aby rosyjski państwowy gigant gazowy Gazprom przejął kontrolę nad siecią gazociągów znajdującą się w jego kraju.
Jest to reakcja na złożoną przez premiera Rosji Władymira Putina ofertę połączenia Gazpromu z ukraińską firma gazową Naftohaz. Ukraińskimi gazociągami przepływa niemal cały gaz importowany z Rosji do krajów europejskich.
"W kwestii fuzji z Gazpromem pięćdziesiąt na pięćdziesiąt byłoby dla nas interesujące, ale jest oczywiste, że do tego nie dojdzie, ponieważ Gazprom nigdy się nie zgodzi - powiedział Janukowycz. - Rosja nie zechce tego zrobić (...) ale dla nas fuzja pod jakimikolwiek innymi warunkami jest niemożliwa".
"Kontrola może być przekazana jedynie w zamian za przeprowadzone przez Rosję i Europę inwestycje w przebudowę istniejącego systemu transportu gazu. Ale pełna rosyjska kontrola, nie, to puste słowa" - przekonywał.
"Zapewnimy, że europejscy konsumenci otrzymają swój gaz w odpowiednich ilościach" - dodał Janukowycz. Z kolei BBC przypomina, że zimą na przełomie 2008 i 2009 roku w wyniku ukraińsko-rosyjskiego sporu gazowego wielu europejskich odbiorców nie dostało gazu.
Wybrany na prezydenta w lutym i uważany za prorosyjskiego Janukowycz zaprzeczył, że chce odsunąć Ukrainę od Europy, ale podkreślił, że dużo łatwiej było mu osiągnąć porozumienie z Moskwą niż z UE.
"Chciałbym otrzymywać tak samo szybkie odpowiedzi od Unii Europejskiej, jak otrzymuję od Rosji. Potrzebujemy szybkich decyzji, nie rozmów, o kwestiach takich jak wizy, handel i umowy stowarzyszeniowe Ukrainy z UE" - uważa ukraiński prezydent.
"Dziś Ukraina jest gotowa do integracji z Europą tak samo, jak Europa jest gotowa na integrację z Ukrainą (...) postawmy te same pytania naszym partnerom - są gotowi czy nie" - mówił.
Ukraina już podpisała z Rosją kluczowe dla niej porozumienie dotyczące przedłużenia terminu stacjonowania na Krymie Floty Czarnomorskiej w zamian za obniżenie cen gazu. W poniedziałek do Kijowa wybiera się prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, by podpisać pięć kolejnych porozumień.
"Ukraina zawsze będzie działała w swoim własnym ukraińskim interesie" - podkreślił Janukowycz.
"Rosyjska Flota Czarnomorska stacjonowała tam przez trzy stulecia. Zgodnie z nowym porozumieniem Rosja będzie płaciła Ukrainie 40 mld dol. - przekonywał. - Stoimy przed wyborem, czy być jak Grecja, czy znaleźć sposób na zmniejszenie deficytu budżetowego. Umowa z Rosją dotycząca floty jest dla nas korzystna".
PAP, im
"W kwestii fuzji z Gazpromem pięćdziesiąt na pięćdziesiąt byłoby dla nas interesujące, ale jest oczywiste, że do tego nie dojdzie, ponieważ Gazprom nigdy się nie zgodzi - powiedział Janukowycz. - Rosja nie zechce tego zrobić (...) ale dla nas fuzja pod jakimikolwiek innymi warunkami jest niemożliwa".
"Kontrola może być przekazana jedynie w zamian za przeprowadzone przez Rosję i Europę inwestycje w przebudowę istniejącego systemu transportu gazu. Ale pełna rosyjska kontrola, nie, to puste słowa" - przekonywał.
"Zapewnimy, że europejscy konsumenci otrzymają swój gaz w odpowiednich ilościach" - dodał Janukowycz. Z kolei BBC przypomina, że zimą na przełomie 2008 i 2009 roku w wyniku ukraińsko-rosyjskiego sporu gazowego wielu europejskich odbiorców nie dostało gazu.
Wybrany na prezydenta w lutym i uważany za prorosyjskiego Janukowycz zaprzeczył, że chce odsunąć Ukrainę od Europy, ale podkreślił, że dużo łatwiej było mu osiągnąć porozumienie z Moskwą niż z UE.
"Chciałbym otrzymywać tak samo szybkie odpowiedzi od Unii Europejskiej, jak otrzymuję od Rosji. Potrzebujemy szybkich decyzji, nie rozmów, o kwestiach takich jak wizy, handel i umowy stowarzyszeniowe Ukrainy z UE" - uważa ukraiński prezydent.
"Dziś Ukraina jest gotowa do integracji z Europą tak samo, jak Europa jest gotowa na integrację z Ukrainą (...) postawmy te same pytania naszym partnerom - są gotowi czy nie" - mówił.
Ukraina już podpisała z Rosją kluczowe dla niej porozumienie dotyczące przedłużenia terminu stacjonowania na Krymie Floty Czarnomorskiej w zamian za obniżenie cen gazu. W poniedziałek do Kijowa wybiera się prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, by podpisać pięć kolejnych porozumień.
"Ukraina zawsze będzie działała w swoim własnym ukraińskim interesie" - podkreślił Janukowycz.
"Rosyjska Flota Czarnomorska stacjonowała tam przez trzy stulecia. Zgodnie z nowym porozumieniem Rosja będzie płaciła Ukrainie 40 mld dol. - przekonywał. - Stoimy przed wyborem, czy być jak Grecja, czy znaleźć sposób na zmniejszenie deficytu budżetowego. Umowa z Rosją dotycząca floty jest dla nas korzystna".
PAP, im