Związkowcy pytają premiera: co ze stoczniami?

Związkowcy pytają premiera: co ze stoczniami?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Związkowcy "S" w dwóch petycjach do premiera Donalda Tuska złożonych w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim domagają się m.in. programu rządowego dla przemysłu stoczniowego w Polsce oraz odwołania zarządu Zakładów Chemicznych Police.

Związkowcy liczą, że premier podejmie z nimi "poważną debatę". Wcześniej planowali ogólnopolską manifestację Solidarności w obronie przemysłu okrętowego, którą zawiesili ze względu powódź w kraju. W terminie planowanej manifestacji przed bramą szczecińskiej stoczni zainicjowali organizowaną przez związek zbiórkę darów dla powodzian i przekazali wojewodzie petycje. Manifestacja, która miała się odbyć w pierwszą rocznicę zamknięcia Stoczni Szczecińskiej Nowa (SSN), prawdopodobnie odbędzie się pod koniec czerwca.

W petycji dotyczącej sytuacji po upadku SSN i stoczni Gdynia związkowcy przypomnieli, że po roku od zaprzestania produkcji w tych zakładach, a tym samym likwidacji kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy w samych stoczniach i u ich kooperantów, nie przyniosły rezultatu negocjacje w sprawie ponownego uruchomienia majątku postoczniowego. Jak napisali, oceniają to jako "złą wolę rządu". W dokumencie zażądali "jasnego programu rządowego dla przyszłości przemysłu stoczniowego w Polsce" oraz osłon socjalnych dla stoczniowców pozostających bez pracy. Związkowcy chcą też, by w przypadku powstania planowanej w Szczecinie specjalnej strefy ekonomicznej w pierwszej kolejności włączono do niej tereny postoczniowe. Domagają się też rozstrzygnięcia sądowego w sprawie upadłej spółki Porta Holding, na gruzach której powstała SSN oraz pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych upadku polskich stoczni.

W petycji dotyczącej Polic związkowcy z zachodniopomorskiej "S" domagają się z kolei odwołania zarządu spółki, cofnięcia decyzji o wypowiedzeniu w niej układu zbiorowego i decyzji o wypowiedzeniu porozumień między zarządem firmy a organizacjami związkowymi oraz dialogu społecznego na temat przyszłości Polic. Obowiązujący od czerwca 2006 r. układ wypowiedziano 21 maja. Według zarządu spółki było to konieczne do rozpoczęcia drugiej fazy restrukturyzacji. Faza ta ma doprowadzić do ograniczenia kosztów pracy o około 80 mln zł rocznie i redukcji zatrudnienia do 2 350 osób w roku 2014. Obecnie ZCh Police zatrudniają 2 925 pracowników. Do nowego układu zbiorowego zarząd spółki chciałby wprowadzić zapisy elastycznie kształtujące czas pracy i uzależnić poziom płac od kondycji finansowej firmy. Rzeczniczka wojewody zachodniopomorskiego Agnieszka Muchla poinformowała, że petycje zostaną przekazane premierowi.

Do 30 maja 2009 r. ze stoczni w Gdyni i Szczecinie zostali zwolnieni wszyscy pracownicy. Stocznia Gdynia zwolniła ponad 5 100 pracowników, szczecińska - blisko 4 tys. Sprzedaż majątku zakładów i zwolnienia pracowników były konsekwencją uznania przez Komisję Europejską za nielegalną pomoc finansową udzieloną przez polski rząd obu stoczniom. Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej. W prasie ukazały się ogłoszenia o przetargach na majątek stoczni w Szczecinie i Gdyni, który nie znalazł nabywców podczas ubiegłorocznych przetargów.

PAP, arb