Ropa naftowa na giełdzie paliw w Nowym Jorku tanieje z powodu słabszych danych o wydatkach i dochodach w USA - podają maklerzy. Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień staniała dziś aż o 94 centy - i obecnie płaci się za nią 73,76 dolarów. W sierpniu ropa staniała w USA o 6,3 procent.
Wydatki amerykańskich konsumentów w lipcu wzrosły o 0,4 proc. w stosunku do czerwca - poinformował Departament Handlu USA. Dochody Amerykanów wzrosły natomiast o 0,2 proc., wobec braku zmian w poprzednim miesiącu. Ekonomiści spodziewali się, że wydatki i dochody konsumenckie wzrosną po 0,3 proc.
Rynek odebrał niższe od oczekiwań wyniki jako sygnał, że amerykańska gospodarka spowalnia, a to może oznaczać spadek popytu na paliwa. - W ostatnich tygodniach często pojawiały się rozmowy o podwójnym dnie recesji w gospodarce - mówi Ben Westmore, ekonomista ds surowców i energii w National Australia Bank Ltd. w Melbourne. - Dopóki nie będzie danych makro bardziej zgodnych, na rynkach będzie panować niepewność - dodaje.
arb