- Zawsze czwarty kwartał w gospodarce polskiej jest okresem zwolnienia - powiedziała na konferencji prasowej dyrektor Instytutu Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej prof. Elżbieta Adamowicz. Jej zdaniem, niepokojąca jest jednak skala pogorszenia nastrojów gospodarstw domowych. - Przede wszystkim bardzo zwiększyły się obawy przed bezrobociem. Tak pesymistycznych nastrojów nie było do tej pory. Znacząco pogorszyły się także oceny przyszłej kondycji polskiej gospodarki. Zwiększyły się także niepokoje dotyczące przyszłej sytuacji finansowej gospodarstw domowych - poinformowała profesor.
Zwróciła uwagę, że nawet w okresach największych spadków nastrojów obawy gospodarstw domowych przed bezrobociem nie były tak duże jak teraz. - Nie widzimy podstawy dla tak dramatycznego spadku nastrojów, bo ogólna sytuacja gospodarki nie jest tak zła - uważa Adamowicz. Wskazała, że spadek koniunktury nastąpił także w budownictwie. Według niej, jest to o tyle niepokojące, że zaczął się on już w poprzednim kwartale, czyli szybciej niż wynikałoby to z cyklu sezonowego.
zew, PAP