Węgry oczekują samokrytyki od MFW

Węgry oczekują samokrytyki od MFW

Dodano:   /  Zmieniono: 
Victor Orban nie chce uzdrawiać finansów publicznych według wskazówek MFW (fot. Wikipedia) 
Węgierskie Ministerstwo Gospodarki skrytykowało Międzynarodowy Fundusz Walutowy za to, nie uwypuklił on problemów związanych z węgierskim budżetem na 2010 r., przygotowanym przez poprzedni rząd. "Należałaby się odrobina pokory ze strony MFW w odniesieniu do Węgier, gdyż Fundusz nie wspomniał o fakcie, że budżet na 2010 r. został oparty na fałszywych danych" - napisał resort w oświadczeniu po tym, jak MFW opublikował raport dotyczący zagrożeń, przed jakimi stoi węgierska gospodarka.
"Oczekujemy od MFW samokrytyki. Fundusz nie zauważył lub nie odważył się upublicznić faktów wskazujących na zawyżenie dochodów i niedoszacowanie wydatków" - napisało węgierskie ministerstwo o budżecie, przygotowanym jeszcze przez socjalistów. W 2008 r. Węgry zostały uratowane przed bankructwem kredytem wysokości 20 mld euro, m.in. przyznanym przez Fudnusz.

Obecny szef centroprawicowego rządu Viktor Orban jak dotąd nie wystąpił o dalszą pomoc i usiłuje pobudzić węgierską gospodarkę, która w ubiegłym roku odnotowała wzrost rzędu 1,1 proc. po spadku o 6,7 proc. rok wcześniej. Zamiast posunięć oszczędnościowych rząd obniżył podatek dochodowy od osób fizycznych, a zwiększył obciążenia fiskalne banków, firm energetycznych i telekomunikacyjnych. Plan rządu węgierskiego MFW uznał za "odważny, ale ryzykowny".

Fundusz ocenia, że rządowi węgierskiemu nie uda się - wbrew zapowiedziom - utrzymać w ryzach deficytu budżetowego po 2011 r. Rząd chce, by wyniósł on w bieżącym roku najwyżej 3 proc. PKB. MFW uważa jednak, że w 2012 r. wzrośnie on do 5,2 proc. PKB, a przez kolejne trzy lata będzie przekraczał 7 proc. "Strategia rządu jest ryzykowna, gdyż wymaga, by kosztowne obniżenie podatków silnie pobudziło działalność gospodarczą, co może się nie zmaterializować" - ocenił MFW, apelując do Węgier, by zamiast realizacji swego planu skoncentrowały się na reformach i cięciu wydatków.

Tymczasem węgierskie Ministerstwo Gospodarki zapowiedziało, że w najbliższych latach znacznie spadnie dług publiczny Węgier, wynoszący obecnie 80 proc. Minister gospodarki Gyoergy Matolcsy zapewnił Komisję Europejską, że do 2014 r. dzięki trwałym reformom strukturalnym i stworzeniu 300 tys. nowych miejsc pracy spadnie on do 70 proc. W liście do unijnego komisarza ds. gospodarczych i walutowych Ollego Rehna Matolcsy napisał, że reformy strukturalne zostaną ogłoszone jeszcze w lutym i dowiodą one zaangażowania Węgier na rzecz "zrównoważonych finansów publicznych".

PAP, arb