Według resortu rolnictwa, wyłączając okres z przełomu 2007 i 2008 r., gdy m.in. z powodu działań spekulacyjnych, ceny przetworów mlecznych osiągnęły niespotykanie wysoki poziom, obecne ceny skupu mleka są najwyższe w Polsce od momentu wstąpienia Polski do UE. Mimo to w porównaniu do średniej unijnej, w grudniu 2010 r., polskie mleko było o 10 proc. tańsze. - Początek 2011 r. wskazuje na wzrostową tendencję cen podstawowych przetworów mlecznych - zaznaczył wiceminister.
Według Jadwigi Seremak-Bulge z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, cena skup mleka w grudniu była o 12,6 proc. wyższa niż w grudniu 2009 r, ceny zbytu przetworów mleczarskich w tym czasie wzrosły średnio o ponad 2 proc., a ceny detaliczne nabiału i masła o 3,1-4,5 proc. Zdaniem Seremak-Bulge jest to jedna z przyczyn stosunkowo niskiego spożycia mleka w naszym kraju. W 2010 r. przeciętny Polak konsumował 276 kg mleka rocznie tj. mniej niż np. Niemiec, Duńczyk czy Irlandczyk, który wypijał go ok. 470 kg rocznie.
W Polsce produkuje się znacznie więcej mleka niż się go spożywa - dlatego nasz kraj jest od lat eksporterem mleka i jego przetworów. W 2010 r. wartość eksportu wyniosła 1,12 mld euro tj. była o 27 proc. wyższa niż w 2009 r. Za granice sprzedawane jest ok. 20 proc. produkcji. Saldo obrotu handlu zagranicznego było dodatnie i wyniosło ponad 770 mln euro czyli było o 25 proc. wyższe niż w 2009 r. W ubiegłym roku wzrósł eksport większości przetworów, z wyjątkiem mleka w proszku, serów oraz mleka i śmietany do dalszego przerobu. Aż o prawie 40 proc. zwiększył się wywóz masła, o 15 proc, jogurtów a o 9 proc. lodów. Mimo, że serów sprzedano o 2 proc. mniej, to ich udział e eksporcie przekracza 35 proc. Polskie produkty w 80 proc. sprzedawane są do krajów UE.
PAP, arb