Z ponad 235 mld zł zgromadzonych do tej pory przez OFE, 83 mld zł jest zainwestowanych na giełdzie. Spadki na GPW obniżyły wartość aktywów w funduszach. - Czy stać nas na ryzykowanie oszczędności emerytalnych na giełdach? Uważam, że gdyby 200 mld zł wystawionych ponownie na ryzyko spekulacyjne zainwestować w rozwój kraju, przyszłe emerytury byłyby i pewniejsze, i wyższe - mówi Fedak. Zastrzega, że ewentualne decyzje zapadną za 2 lata, gdy przyjdzie czas na ocenę funkcjonowania OFE.
Taki pomysł negatywnie ocenia Wiktor Wojciechowski, ekonomista z FOR. - Gdyby pieniądze OFE zostały zainwestowane zgodnie z sugestią pani Fedak, wcale nie musiałoby to poprawić kondycji gospodarki. Przecież inwestycje w giełdę także przyczyniają się do jej rozwoju - podkreśla.
Jak stwierdza dziennik, jeśli obecna koalicja utrzyma się po wyborach, najbardziej prawdopodobne wydają się dwa warianty: zmniejszenie składki lub zatrzymanie transferu pieniędzy do OFE. Także wolniejszy niż zakładano wzrost gospodarczy może skłonić rząd do zrealizowania planów Fedak, bo Ministerstwo Finansów może mieć kłopot ze zbilansowaniem budżetu.pap, ps, "DGP"